niektóre filmy, które zapowiadają się na naprawdę niezłe (np. Prometeusz) ostatecznie nie zachwycają (nie zebrał najlepszych not), podobnie może być z filmami, które zapowiadają się na chujowe choć koniec końców widz jest zadowolony.
Kot gra tu rolę drugoplanową, Figura trzecioplanową...kolejnych tych samych ryjów brak...ty się urodziłeś taki głupi czy to zaraźliwe???
wystarczy ,że tam tylko są i mnie już szlag trafia, takie role powinny się dostawać młodym ludziom żeby się sprawdzili i zadebiutowali ,a nie... starym wyjadaczom o przerośniętym ego jeśli ktoś z was czytal co np. pijany szyc myśli o polakach
@terron
Za FilmWebem:
Główne role w filmie zagrali m.in.
Jakub Gierszał: 5 filmów
Krzysztof Skonieczny: 10 filmów
Jakub Kamieński: 8 filmów
Karolina Chapko: 4 filmy
Aldona Struzik: 9 filmów
itd itd itd...
Oczywiście są to same główne role, nawet więcej, filmy z jednym aktorem.
Zwykle szanuję ludzi, nawet jeżeli piszą głupoty, bo przeciez któż jest nieomylny.
Także i ja popełniam często, gęsto błedy. zmieniam zdanie.
@Terron - mówie ci człowieku nie idź tą drogą, nie idź, bo błądzisz!!!
Wcześniej czy później zapewne dojdziesz do tej prawdy. To się nazywa dorosłość, czy nawet dojrzałość emocjonalna. Teraz potraktuj to jako radę starszego kolegi i szczypnij sie w pośladek jeżeli masz zamiar coś napisać.
@Morgana000: role Kota i Figury wymagają aktorów doświadczonych, ugryzionych zębem czasu. Tych ról nie mogą zagrać nastolatki.
Nie będę się w tyłek szczypać bo nie jestem homo .A na poważnie .Ambitne role mogą być grane tylko przez znaną kadrę??Nie sądzisz że czasem debiutant może lepiej zagrać niż doświadczony kolega.Często do określonych osób mamy przypięte łatki i to też przeszkadza w odbiorze .Może i ostro napisałem ale naprawdę nie uważam że konieczne jest zatrudnienie sprawdzonego aktora aby osiągnąć sukces .Czasem ponosi się totalną klapę ,patrz kac wawa.
#terron: O widzisz i teraz już ten wpis o wiele przyjemniej się czyta i to ja wypadłem na raptusa i sugerujesz... ;)
Wobec powyższego sensownych argumentów mi brak.
Gierszała widziałem pierwszy raz. Za obsadę (zwłaszcza piszemy tutaj o tej starszej, "nadgryzionej" ) niech się tłumaczy reżyser. W mojej opinii nie było to zły wybór.
Zobaczę i ocenię .Teraz troszkę tak trudno zastanawiać się kto jak wypadł i czy reżyser dobry wybór uczynił.
Tak, w odróżnieniu od innych krajów (gdzie ilość aktorów jest nieskończona) u nas jest ich określona ilość.