Mimo tych nie pochlebnych opinii bardzo się podobał. I nie chodzi tu wcale o role aktorskie chociaż Kot, Kamieński i Skonieczny nie mieli sobie równych. Młot, Kula i Opat - bohaterowie klasyczni. Kamieński i Skonieczny dbali tutaj o dobry humor. A rola Kota jako czarnego charakteru też miała swój urok. Jak dla mnie 7/10 a nawet momentami 8/10 :)