Troche do mnie nie trafia ta brutalna realnosc gdzie glowny bohater stawia klocka i sika gdzie wszystko jest pokazane ze szczegółami. Domyslam sie ze rezyser uzyl nagich meskich czlonkow zeby obudzic widzow ktorzy beda przysypiac ogladajac wiejskie krajobrazy lub industrialne baraki z blachy ale ja wybralem ten film zeby ogladac ujecia Robby Mullera i jego wizje uzywania swiatla i troche sie niektorych ujec nie spodziewalem.

Obawialem sie jakby Wim Wenders mial pokazac scene seksu to chyba by krecil endoskopem kobiete od srodka zeby isc za ciosem tej brutalnej realnosci ale na szczescie do tego nie doszlo.

I na cale szczescie gosc mial do powiedzenia cos wiecej bo ostatnia scena wyprzedza swoja epoke i dzis jest aktualna bardziej niz kiedykolwiek. W czasach kiedy wychodza gnioty ktore juz bija rekordy oglupiania widza ten film jest perełka nawet ze swoimi wadami.