Gniot. Drewniani aktorzy, nieprzemyślane kadry, ścieżka dźwiękowa przypadkowa i na jedno kopyto. Absolutny brak umiejętności budowania napięcia. Przez cały film nie mogłam powstrzymać śmiechu. Ten film jest tak zły, że aż przykro się go oglądało. Jedyne do czego nie da się przyczepić to grafika i pomysł miasta-maszynyi. Czapki z głów dla grafików i współczuje im, że będą kojarzeni z tym gniotem.