Ode mnie film też dostaje notę 5, bo w przeciwieństwie do reszty tego typu filmów, nie zawiera całej tej monotonii naukowej w stylu "Jak jeden człowiek zbawił świat", kto i co wystrzelił i czy trafił, jakie dane matematyczne wyszły, a kto nie wierzył jedynemu mądremu człowiekowi itd itp Tu przynajmniej się coś więcej dzieje i akcja skupiona jest na czym innym.
właśnie miałem to samo pisać;)
masakryczne nudny i lipny ale oglądałem tylko że względu na mamuske;)
Która to ta matka? Dr Clark (Tracey Gold) ?
Widzę że film leci na TV4 ale od 18 lat ;) i nie wiem czy to przez nią? ;p