ta wersja się kończy? bo niby all jest m/w takie same tylko jakies usanskie zakonczenie happy end taki? dzieki pozdrawiam
Dobry film, trzyma w napięciu ... Czulem sie tak jakbym był w skorze glownego bohatera :)
Chcialbym jednak zaznaczyć, ze tak na prawde pierwowzór był o niebo lepszy :)
Ktoś kiedyś przy okazji jakiegoś filmu napisał na filmweb, że mężczyzna nigdy by nie tęsknił za ukochaną osobą jak kobieta za ukochany mężczyzną. I tak sobie pomyślałam, że ten film to poniekąd niezły sprzeciw tej teorii. Coś sprawia, że przywiązujemy się do osób i nawet po tym jak ich zabraknie nie chcemy uwierzyć w...
więcejEj no, to jedna wielka szmira, kto to widział, żeby przetrwać tyle w trumnie pod ziemią, bez powietrza, na dodatek zapalać zapaliczkę, która dodatkowo zużyła resztki tego powietrza do płomienia i po iluś tam kilkunastu minutach wstać i obudzić się samoistnie jak wieko zostało otwarte? Bez reanimacji? Uszkodzenia mózgu?...
więcejobejrzalam go tylko ze wzgledu na to ze wystepuje w nim sandra (choc jest tam jej naprawde malo) ale nie byl ten film taki zly. czasami robil sie nudny ale oglolnie da sie obejrzec
Niestety film nie wyrasta ponad miare pzrecietnosci ,po prostu jeden z wielu które obejrzec mozna ale nie trzeba..coż szkoda bo zarówo Bridges jak i K.Sutherland to aktorzy których bardzo lubie
Wyjatkowa kreacja Jeffa Bridgesa. Aktor znany z ról pozytywnych bochaterów tym razem wciela sie w czarny charakter tak udatnie, że ma się chęć zamordować go gołymi rekami.
kolejny film z dawką emocji - troche się bałam ale wytrwale starałam się oglądać, do momentu - gdy zasnęłam.... ale film umiał trzymać w napięciu i dobrze postraszyć - ciarki pełzały po plecach...
No i juz nie jestem w niewiedzy, bo obejrzalam tak mniej wiecej koniec. tylko znow tym razem srodka mi brakuje.. Film nie jest juz tak straszny, jak mi sie wydawalo... i powiedzmy ze dobrze sie skonczyl.. wiec nie narzekam..
No i nie wiem jak sie skonczyl ten film, bo tak sie przerazilam, ze Sandra gdzies zniknela(zostala porwana czy co?:) ze przestalam ogladac i wylaczylam telewizor.no i jestem teraz w niewiedzy
mało znany film, a jednak nienajgorszy. Obejrzałam go, bo w zajawce pokazywali Sandrę Bullock i mnie zaciekawiło, bo nie słyszałam wcześniej, żeby grała w takim filmie.
Dosyć oryginalna końcówka.
A z klanu Sutherlandów, to i tak wolę Donalda.
Kiefer jest najwyraźniej aktorem, którego reżyserzy widzą w ponurych mrocznych filmach ze szczególną atmosferą. I słusznie, bardzo dobrze się w nich sprawdza. W tym filmie też gdyby nie atmosfera to pozostałby tylko kryminałek.
dziwna rzecz, bo dobry zły film to jest - ujdzie jako thriller, ale kuleje jako rimejk - akcent banalnie usensacyjniony, nazbyt hollywoodzki, z głupim happy endem