sama kocówka trochę obniżyła moją ocenę trochę taka naciągana mało realna szczególnie mam na myśli zakopanie Jeffa który później po odkopaniu jeszcze jakimś cudem się ocknął normalnie już dawno by stracił przytomność a na pewno sam by się ot tak nie ocknął tym bardziej że minęło już trochę czasu od zakopania ale...
Życiowe kreacje Sutherlanda i Bridgesa. Widziałem oryginał i stanowczo uważam,że przynajmniej w tym wypadku,remake (nakręcony zresztą przez tego samego twórcę) jest o niebo lepszy. Jest to przede wszystkim znakomity dramat człowieka,dręczonego straszną tajemnicą,a przy okazji wiwisekcja umysłu psychopaty. Ich...
zaczelo sie rewelacyjnie ,skonczylo sie tak sobie,ogolnie film dobry,warto obejrzec,klimat filmu byl zajebisty.
Super fabuła w stylu Incydent z 97r. Świetny Jeff Bridges, piękne krajobrazy i klimatyczna muzyja Goldsmitha. Nie nudziłem się ani na chwilę. Polecam.
Dosć staranne odwzorowanie z wyjątkiem zakończenia, które rzeczywiście może razić. Jakkolwiek film z '88 to priorytet, remake z '93 zaś udaną ciekawostką, że można trochę inaczej.
Dołująca, przygnębiająca, po prostu przytłaczająca. Idealnie dopasowana do całego filmu i
do smutku głównego bohatera.
Nie czytajcie negatywnych postów przed obejrzeniem,bo się zrazicie,nie obejrzyjcie i ominie was znakomity seans. Jest taka bezmyślna tendencja do mechanicznego porównywania czegoś z czymś,a nie oceniania samego w sobie. W kółko czytam na forach o filmach takie zdanie-mantrę,że "Książka lepsza",albo jak w tym...
Nie widziałem tego gówna. Postanowiłem go jednak opisać w ramach ostrzeżenia. Film ten jest bowiem hamerykańską wersją absolutnie genialnego przerażającego holenderskiego thrillera z 1988 r. pod tym samym tytułem ( http://www.filmweb.pl/film/Znikni%C4%99cie-1988-87741 ), nakręconego zresztą przez tego samego reżysera...
więcej