Halloween. Troje bandytów - Joe (Bret Roberts), Max (Matthew Currie Holmes) i Lana (Ahna O'Reilly) dokonuje kradzieży diamentów. W trakcie ucieczki z miejsca rabunku dziewczyna zostaje postrzelona. Nie mogąc udać się do szpitala, decydują się zwrócić o pomoc do prowadzącego prywatną poradnie doktora Ralpha Mazura (Jeremy London). WHalloween. Troje bandytów - Joe (Bret Roberts), Max (Matthew Currie Holmes) i Lana (Ahna O'Reilly) dokonuje kradzieży diamentów. W trakcie ucieczki z miejsca rabunku dziewczyna zostaje postrzelona. Nie mogąc udać się do szpitala, decydują się zwrócić o pomoc do prowadzącego prywatną poradnie doktora Ralpha Mazura (Jeremy London). W trakcie wizyty znikają jednak diamenty. Bandyci grożą Ralphowi i całej jego rodzinie bronią domagając się ich zwrotu. Tymczasem Lana koniecznie musi trafić do szpitala...
Nie było to arcydzieło, ale można było się pośmiać z niektórych scenek. Ale jednej rzeczy nie rozumiem. Czy przeprany za klauna Joe mówiąc, że jego matka zaćpała się na śmierć w wieku 10-u lat był szczery?