Po 15 latach małżeństwa Maddie (JoBeth Williams) rozchodzi się z mężem, Mattem Hillem (Michael Ontkean). Właśnie podpisała papiery rozwodowe i czeka na rozprawę sądową. Na razie żyją w separacji. Dla niej ich związek stracił sens, gdy Matt wdał się w przypadkowy romans, przestała mu wierzyć, żarliwe niegdyś uczucie, wydawałoby się, odeszło już bezpowrotnie. On jest dziennikarzem sportowym, ona zrezygnowała z pracy dziennikarskiej, gdy przyszły na świat córki. Teraz pisze książki dla dzieci. Małżonkowie po raz pierwszy spędzą Boże Narodzenie osobno. Najbardziej rozpad rodziny przeżywają ich kilkuletnie córki, Kirby i Ellie, które jeszcze do końca nie zdają sobie sprawy, co naprawdę zaszło między rodzicami, ale powoli zaczynają zrozumieć trudne problemy dorosłych.
Wraz z siostrą Kathryn i dziewczynkami, Maddie wybiera się do Chicago, by spędzić święta z matką w rodzinnym domu. Z trudem docierają samochodem na lotnisko. Wokół szaleje burza śnieżna, która wzmaga się z minuty na minutę, powstają gigantyczne zaspy. Okazuje się, że z powodu fatalnych warunków atmosferycznych wszystkie loty są opóźnione, niektóre zostały nawet odwołane. Pasażerowie są zmuszeni czekać po kilka godzin, aż sytuacja się poprawi. Na swój lot czeka również Maddie z córkami i Kathryn. Nieoczekiwane spotkanie z mężem na lotnisku znowu odmieni jej życie.
Matt miał odlecieć rano do Miami do swego ojca, odłożył jednak wyjazd, by skończyć pilny artykuł. Teraz także jego samolot ma opóźnienie. Kilkugodzinne oczekiwanie na lotnisku jest okazją do wspomnień, wytłumaczenia sobie pewnych niedomówień. Między pracą, dziećmi i tysiącem różnych spraw do załatwienia, Maggie i Matt nie mieli już czasu dla samych siebie, teraz próbują to nadrobić.