film wyroznia sie na tle Azjatyckich produkcji-zreszta posiada "znak firmowy"-Pang brothers;]]]-uwielbiam ich filmy-elegancki sposob krecenia i orginalne historie...Film dzieli sie na 2 cz. pierwsza-motyw nowej pasji dziewczyny i 2-psychopata...osobiscie wole ta pierwsza-wciaga sposob postrzegania piekna...
miałem inne oczekiwania co do tego filmu, bo gdzieś przeczytałem opis, że jest to film o dziewczynie, która robi zdjęcia, a osoby które sfotografuje umierają. No film ma całkowicie inną fabułę niż ta której sie spodziewałem. Nie jest to horror a thriller. Jednak nie zachwycił mnie aż tak bardzo. Film jedynie spoko....
...film, który uwodzi swym nastrojem, tajemnicą i klimatem...świetnie sfotografowany z bardzo dobrze dobraną muzyka i obsadą...wielbicielom azjatyckiego kina wypada polecic...milosnicy ekspresowej akcji i łopatologii raczej nie znajdą tu nic dla siebie...7/10
Przynudzal ten film momentami i koncowka strasznie sie dluzyla. Film średni można obejrzec, ale nie ma tu rewelacji. 6/10
Film na maksa nudny!!! Perwsza godzina jest nie do usiedzenia!! Końcówki nie oglądałam, więc nie wiem, czy była ciekawa.Naprawde nie polecam filmu ;/
Czyli nic nowego - stamtąd są prawie same dobre filmy:). "Zdjęcie śmierci" to kolejna produkcja Pangów, reżyserowana przez jednego z nich. I nie zawiodłem się na ich talencie. Po dobrym "The Eye" i niemalże mistrzowskim wizualnie i wirtuozersko "Gwai wik", obejrzałem "Sei mong se jun", czyli omawiany film. Ja oglądałem...
więcej
Oglądałem sam, na projektorze w nocy, płytę z Hong Kongu. ... A teraz mają to wydać w mojej ulubionej serii Horrory świata... Niepotrzebnie przepłaciłem, ściągając to z netu...
A sam film - jeden z ciekawszych wizualnie produkcji. Tworcami są słynni Bracia Pang, czyli azjatycki odpowiednik Wchowskich od Matrixa...
Początek spokojny i trochę czasu mija zanim akcja - że tak to nazwę - się rozwija. Film z początku typowo psychologiczny, daje do myślenia. Dopiero kiedy bohaterka zaczyna otrzymywać kasety VHS, nabiera tempa i odrobiny grozy.
Ogólnie dobry...może niektóre momenty są nieco przydługie, ale da się obejrzeć.
ten film ma supoer zdjecia i jest bardzo dobry a jak ktos nielubi azjatyckich niiech sobie wlaczy polsac i ogladnie rambo 2
Wieje nudą do sielankowego śniadania ( czyli 60 min - lekkie przegięcie) , później
robi się na chwilę ciekawie i już do końca nuda z fatalnym zakończeniem. Jeden z gorszych
filmów o kruczowłosych bladych straszących azjatkach jaki widziałem , a lubię ten "gatunek" i widziałem ich sporo.
Opis tu zamieszczony świadczy jedynie o macoszym traktowaniu widzów. Cielaw jestem, w którym momencie szanowny opisywacz zauważył porwanie Jin przez Ansona ? Mnie to jakoś umknęło :)
A tak jużbez uszczypliwości, to naprawdę warto ten film zobaczyć. Znowu kino-azja górą, znowu pokazali jak się robi film bez efektów...
Dla mnie ten film jest po prostu świetny. Przede wszystkim widać, że współtwórca The Eye się rozwija i pilnie uczy się od innych. A tym zauważalnym inspiratorem, wg. mnie, jest sam Maestro Argento.
Od strony formalnej - ciekawy, film dzieli się na 2 wyraźne części, pierwsza z nich to historia młodej dziewczyny...
gdy jest pokazana obsesja głównej bohaterki to jeszcze to wszystko jest interesująco pokazane w stylu jaki potrafią stworzyć tylko azjaci , ale póżniej, gdy pojawiają się sadystyczne sceny jak z amerykańskiego filmu 8 mm to wszystko robi się bardzo ciężkostrawne. nie polecam
Nie jest to kolejna azjatycka historia o duchach, w której straszy bladolica i długowłosa niewiasta. "Ab-normal Beauty" jest inspirowany tzw. "snuff movies" i ogólnie tematem śmierci. Film ma świetne zdjęcia (miejscami prawdziwa uczta dla oka!) i bardzo dobrą muzykę. Jako horror wypada średnio - przez pierwszą połowę...
więcej
Film mi się podobał.
Ma klimat, jest ciekawy,naprawde wciąga. Ja daje mu 9/10 ponieważ jako horror się nie sprawdza. Jeśli ktoś chce moge wymienić się filammi.
Posiadam sporą kolecje Azjatyckiego kina i nie tylko. GG:3934506!