Moim zdaniem powolny i ospały klimat jest jedną z największych zalet tego filmu, do tego rewelacyjny Woody, świetny Casey i trzymający poziom Bale, może scenariusz dupy nie urywa, ale film niewiele na tym traci, zdjęcia i muzyka też na poziomie. Moim zdaniem w takim klimacie prostota filmu to strzał w 10. Zrobił na mnie większe wrażenie niż Labirynt.

jestem podobnego zdania,nie przekonuje mnie idea faceta,który schyla głowę przy każdej życiowej sytuacji (niezrozumiale dla mnie podejście do chłopaka byłej dziewczyny lub scena z jelonkiem), który staje się nagle zimnokrwistym mordercą strzelającym z bliska do ofiary... nie mniej film był wciągający
na końcu była też scena nie wiadomo co pokazująca,gościowi się upiekło ?