zagrał genialnie, Defoe i Bale też bezbłędni. Ciężki , klimatyczny film, naprawdę dobre kino.
Kolejny film w stylu Teatru Telewizji, dobry popis aktorstwa ale nudy i nieposklejana akcja aż boli. Historia przewidywalna od drugiej sceny do końca. Wiem że z tego scenariusza nie dało się zrobić dobrego filmu więc trudno zrozumieć jak namówili przynajmniej 4 aktorów z pierwszej ligi do grania w tak przeciętnym widowisku.
dla mnie powolność, prostota i przewidywalność scenariusza nie jest wadą tego filmu, a plusem. W ostatnich latach jest moda na to, by wrzucić do filmu jak najwięcej scen, zwrotów akcji, by zagmatwać fabułę, zrobić nieprawdopodobne zakończenie itd. Zrodzony w ogniu to znakomita odmiana.
kot mi wcisnął enter.....
again:
fantastyczny film. nie lubię stereotypów, ale takie typowo męskie kino - zasady, honor, zemsta.
na pewno film o czymś. jest o czym myśleć - eh ta przewrotność życia....
producenci filmu to Ridley Scott i Leonardo DiCaprio - ciekawe swoją drogą, takie tuzy filmu.
Bale świetny, Woody jeszcze lepszy.
Film na pewno spodoba się tym, którzy polubili serial True Detective. Jest jakiś tam wspólny mianownik - może klimat, może to ten spokój, może fakt, że główni bohaterowie walczą przede wszystkim ze swoimi demonami.
Tak mi się skojarzyło, może się mylę ale obejrzenie go na pewno nie będzie straconym czasem :)