Akcja rozgrywała się chyba w czasach przedwojennych. Głównym bohaterem był chłopak-blondym w okularach (taka wczesna podstawówka), który niedawno zaczął naukę w nowej szkole. Mieszkał chyba tylko z mamą. Poznał tam grupkę chłopaków, z którymi próbował się zaprzyjaźnić. I to była jakaś taka toksyczna relacja, bo raz go lubili, raz się z niego śmiali, raz mu dokuczali. Raz nawet chcieli się bić, ale dzwonek im w tym przeszkodził. Najlepiej z tej grupki chłopaków zapamiętałem takiego rudego. Z postaci charakterystyczny był jeszcze jakiś bezdomny, który nie miał zarostu, dzieciaki się z nim spotykały, a on gadał coś od rzeczy. Film się skończył tak, że blondym zmarł w szpitalu (nie pamiętam z jakiego powodu dokładnie) i zakończył się sceną, w której nauczyciel stał na deskach teatru i jakby opowiadał całą tą historię, a obok niego stały dzieci z tej grupki i płakały. Nauczyciel na deskach teatru zaczynał też cały film. Pozostałe sceny jakie zapamiętałem to ta, w której grupka zabiera blondyna do toalety i chcą aby wyrecytował jakiś wiersz albo coś, ale nagle wchodzi starszy chłopak i ich przegania. Blondyn zaprosił też w pewnym momencie grupkę do swojego domu.

UTERMIT

Wątpię, że to ten, ale spróbuję:
https://www.filmweb.pl/film/Cwa%C5%82-1995-643/descs

Jeszcze takie coś znam:
https://www.filmweb.pl/film/Je%C5%9Bli+serce+masz+bij%C4%85ce-1980-6584

underground73

Niestety to nie to.

UTERMIT

Abel, twój brat (1970) ?

Znawca kina

TAK! To ten film. Dzięki wielkie.