Pamiętam tylko tyle, że młoda ukrainka mieszkała z babcią i małą córeczką, był moment jak farbowała włosy i w połowie zabiegu musiała wyjść zimą na wieś po wode do studni. W pewnym momencie zostawiła dziecko i wyjechała chyba do stanów do bogatego mężczyzny. Na koniec wszystko się jej posypało i wróciła do domu.