Pierwsza dziesiątka najbardziej oczekiwanych premier to filmy fantastyczne na podstawie komiksów co skłania mnie do głębokich przemyśleń z jakim sortem filmwebowiczów mam do czynienia:)).Spoglądając jednak na listę najlepszych filmów wszechczasów,wciąż jednak króluja produkcje kultowe które niosą ze sobą odpowiedni ładunek artystyczny co pozwala mi wierzyć że nie jestem otoczony wyłącznie przez 15-letnich krytyków filmowych. Pytanie tylko kiedy Ojca Chrzestnego z podium zrzuci kolejna odsłona Supermana.Kwestia czasu.

użytkownik usunięty
Zodiak

Z żadnym konkretnym sortem, tylko z masą osób. Kino jest dziedziną, która w jakimś stopniu interesuje każdego i takim portalem jest filmweb. Pomijając już takie kwestie jak to, że zdecydowana większość społeczeństwa to ludzie mało rozgarnięci, przeciętni ludzie w filmach szukają przede wszystkim prostej rozrywki, a taką zapewniają fantastyczne i efekciarskie block bustery, w bardzo modnej ostatnio tematyce komiksowej.
Odzwierciedla to również ranking, gdzie królują dzieła proste, które po prostu każdemu dobrze się ogląda.

Zodiak

Kiedyś odpowiedzialnością za to obarczono by kosmitów, dziś uchodźców. Upraszczaj jeszcze bardziej i pakuj to w pazłotko odkrywczych, złotych myśli :)

Zodiak

Coś w tym jest. Na pierwszym miejscu wsród aktorów wszechczasów jest ten typunio co zagrał ten czarny charakter w Harrym Potterze XD

Zimny_kij

Ralph Finnes nie jest typuniem od Voldemorta, oglądałeś chociaż ,,Angielskiego pacjenta" czy milion innych filmów z Ralphem?

Gats_2

Chodziło mu o Alana Rickmana i jego typuniem, też bym nie nazwała.

martadrw

Nie no, ok. Rickmana nie nazwałbym talentem wszechczasów, ale ,,typuniem"? To kim w takim razie jest Dwayne Johnson?:)

Zodiak

"z jakim sortem filmwebowiczów mam do czynienia"

Jak jesteś ciekawy, to napisz na forum tej produkcji, że ci się serial nie podoba http://www.filmweb.pl/serial/Faking+It-2014-703475/discussion Wszystkie pustaki z show up-a oraz okolic, dla których liczą się tylko kosmetyki i dobry sponsor, rozerwą cię na strzępy. Kwintesencja dzisiejszej młodzieży. Dodaj sobie do tego ocenę i ilość głosów. Jeśli chcesz mieć miarodajne i sprawiedliwe top 100, to musisz poczekać, na wprowadzenie podglądu ocen wg. wieku użytkownika, co nastąpi (Budka Suflera) "może za 100 lat".

użytkownik usunięty
Last_Ronin

>"Wszystkie pustaki z show up-a oraz okolic, dla których liczą się tylko kosmetyki i dobry sponsor, rozerwą cię na strzępy. Kwintesencja dzisiejszej młodzieży"
Takimi uwagami to raczej samemu sobie wystawiasz adekwatną ocenę, nie "pustakom z show up-a oraz okolic", czy jakim tam jeszcze epitetem postanowisz dyskredytować osoby, które ośmieliły się nie podzielić Twojej opinii. Wszak to nie one mają potrzebę poparcia swojej opinii obelgami i szufladkowaniem, co nie od dzisiaj znane jest jako domena osób prostych i delikatnie mówiąc niezbyt rozgarniętych.

Nie ma czegoś takiego jak "miarodajne i sprawiedliwe top 100", bo proste zestawienie najwyżej ocenianych na filmwebie tytułów na podstawie subiektywnych ocen nie jest ani konkursem, ani próbą mierzenia czegokolwiek. A już na pewno nie ma na celu dowartościowywania Ciebie, czy jakiegokolwiek innego użytkownika, który próbuje szukać w czymś takim dowodów inteligencji i wyższości nad innymi.

Nie dyskutuje z kimś, kogo cała wiedza pochodzi z kopiowania Wikipedii, przykro mi Maćku. Nie ma tu mojej opinii na temat serialu, znów coś sobie ubzdurałeś.

PS. Nie wypowiadaj się na temat kina, skoro nie oglądasz żadnych filmów. Jedyne na czym możesz się znać to nabijanie postów, które nikogo nie obchodzą.

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Ależ dyskutujesz, sam zobacz.
>"Nie ma tu mojej opinii na temat serialu"
Twoja próba dowartościowania swojej opinii poprzez obelżywe próby zaszufladkowania jego widzów wskazuje na to, że jest negatywna. Pomijając, że nie o tym mowa, niczego więcej w tej kwestii nie trzeba.

To, że nie chce mi się oceniać filmów na filmwebie nie oznacza, że ich nie oglądam. Oszczędź sobie wstydu snuciem fantazji na temat kogoś, kto nawet jednym słowem nie odwzajemnił Twojego chorobliwego zainteresowania. Trochę szacunku do samego siebie, bo aż żal na to patrzeć.

Resztę prób obrażenia mnie naturalnie pomijam.

To twoja interpretacja, zresztą jak zawsze błędna (pewnie dlatego, że wiki nic nie napisała na ten temat). Jedyna osobą, która regularnie musi się dowartościowywać jesteś ty Maćku.

Nawet nie miałbyś czasu, ilość postów jaki tworzysz każdego dnia dyskwalifikują możliwość oglądania czegokolwiek, nie mówiąc już o życiu towarzyskim.

Dziwnym trafem to ty mnie pierwszy zaczepiasz na głównej. Piszesz posty na mój temat u siebie na blogu... te bezczelne kłamstwa są zbędne. Naprawdę, przestać się wreszcie wyżywać na tym forum, to nie polepszy twojego statusu i samooceny.

Resztę twojego bełkotu naturalnie pomijam

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Czyli uważasz "Faking It" za dobry serial, masz pozytywną opinię na jego temat?

Cóż to za dziwny traf i jakie "zaczepianie"? Wypowiadasz się na publicznym forum dyskusyjnym, więc otrzymujesz odpowiedzi w ramach dyskusji, które rozpoczynasz wypowiadając się. Czego tu można nie rozumieć by tak sprawę nad interpretować?

Na moim blogu zamieszczam śmieszne cytaty dotyczące mnie. Gdybyś był w stanie powstrzymać chorobliwe zainteresowanie moją rzeczywistą osobą objawiające się tymi wszystkimi fantazjami, nie stałbyś się stałym bywalcem mojego bloga. Przecież to proste.

Reszta jak wyżej.

Wg. ciebie opinia już widnieje w mojej wypowiedzi, nie wiem w takim razie po co pytasz.

Rozpoczynasz dyskusje z osobą, która wie kim jesteś, przecież to jasny cel twojej prowokacji, nawet się z tym nie kryjesz.

Czemu śmieszne? Wszystkie są celne i prawdziwe. Chorobliwie to ty przeszukujesz forum by się wyżyć podczas grania w sieci. A wystarczyłoby pogadać z kimś na skype. Choć z tego co pamiętam to szukałeś już znajomych, może coś nie wypaliło.

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Ponieważ według Ciebie tak nie jest, a moja interpretacja była błędna. Wiesz, że takie "wiem, ale nie powiem" stanowi potwierdzenie?

Śmieszne jak każdy objaw bólu dupy, brak związku z rzeczywistością też ma tu swój udział.

Reszta oczywiście jak wyżej.

Podoba mi się te twoje maskowanie sensu bełkotem.

Napisanie prawdy jest objawem hejtu? Widzę, że jesteś rzecznikiem akcji "HejtStop"

Dlaczego nie napisałeś, że powstał o tobie film?

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Ja z kolei lubię takie jednoznaczne i niewymagające udowadnianie mojej racji.

Jakiego hejtu? Pisałem o bólu dupy. Prawdę mówiąc nie bardzo wiem co ten cały "hejt" oznacza. Jak można hejtować kogoś w anonimowym internecie? Przecież oczywistym jest, że jakiś przypadkowy pionek nie wie o mnie nic ponad to co sam opisałem. A skoro nie mam zwyczaju o sobie pisać, prywatne wycieczki stanowią wyraz bezsilnej wściekłości wobec intelektualnej niższości - czyli bólem dupy. No a to jest zabawne samo w sobie.

Tylko ty wiesz co to za ból, moim zdaniem za często odwiedzasz bary dla panów.


Z reguły te najbardziej nienormalne jedenastki i patologia twierdzą: "Tylko Bóg Może Mnie Sądzić".

PS. Zacytuj to na twoim blogu.

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Chyba już wystarczająco wiele razy podkreśliłem ile warte są tego typu fantazje. Powinien do zrozumieć nawet ktoś kompletnie zagubiony pomiędzy internetem, a światem rzeczywistym.

Z reguły te intelektualnie najniższe i najbardziej zdesperowane jednostki w dyskusjach ze mną zmuszone są uciekać się do prywatnych wycieczek. Dlatego zrobiłem im specjalne miejsce na moim blogu.

"Chyba już wystarczająco wiele razy podkreśliłem ile warte są tego typu fantazje."

"ktoś kompletnie zagubiony pomiędzy internetem, a światem rzeczywistym"

Wiesz ile są warte a jednak sam fantazjujesz. Piękne.

Tutaj pasowałby cytat z Cejrowskiego "z głupkami nie ma sensu dyskutować - przed głupkami trzeba się bronić"

użytkownik usunięty
Last_Ronin

To tylko prosty wniosek, uzasadniony jak każdy który wysnuwam. Jak inaczej wytłumaczyć to, że na podstawie liczby ocen w profilu zgadujesz ile ktoś ogląda filmów? Albo to, że na podstawie liczby i treści wypowiedzi snujesz fantazje na temat czyjegoś prywatnego życia? Biorąc pod uwagę częstość tego typu objawów, Twoje przekonanie o ich prawdziwości, powagę z jaką traktujesz ten portal, całkowity brak dystansu oraz niezdolność do podjęcia najprostszej polemiki bez prywatnych wycieczek, wyjaśnieniem może być tylko wspomniane zagubienie.

Chociaż oczywiście chętnie poznam lepsze.

Może, nie jestem w stanie tego obiektywnie ocenić. Jednak jestem w stanie zweryfikować to, że czyjaś działalność na portalu jest szkodliwa i dotyczy tylko zaspokajania swoich chorych kompleksów, co nie ma nic wspólnego z ocenianiem filmów i dyskutowaniem na ich temat.

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Nie, tego również nie jesteś w stanie ocenić, biorąc pod uwagę brak kompetencji, niezdolność do podejmowania najprostszych dyskusji (a więc nieznajomość istoty forum dyskusyjnego), czy częsty spam bez związku z dyskusją. Brakuje nawet uzasadnienia, za jedyny argument mając bezpodstawne przeświadczenie, że obowiązkiem użytkowników jest ocenianie filmów i dyskutowanie na ich temat, mimo istnienia działów niezwiązanych z filmami.

No i oczywiście fakt, że mimo rzekomej szkodliwości i spędzonego tutaj czasu nie otrzymałem nawet upomnienia ze strony osób faktycznie zajmujących się pilnowaniem porządku (nie udających takowe).

Oczywiście możesz sobie pojęczeć, ale nie nazywajmy tego weryfikowaniem czyjejkolwiek szkodliwości.

Świetna logika, ja nie mogę niczego ocenić a ty jesteś wyrocznią we wszystkim.

W twoich dyskusjach brakuje nawet odnoszenia się słów adwersarza a co dopiero mówić o najprostszej wymianie zdań.

Są gorsi od ciebie i nie otrzymują bana mimo, że stosują ten sam język co ty na wykopie.

Resztę prywatnych wycieczek (których podobno nie stosujesz) pomijam.

użytkownik usunięty
Last_Ronin

>"ja nie mogę niczego ocenić a ty jesteś wyrocznią we wszystkim."
Skąd Ty bierzesz tak niedorzeczne wnioski? Dość wyczerpująco wyjaśniłem dlaczego Twoja ocena czyjejkolwiek "szkodliwości" na tym forum jest delikatnie mówiąc bezwartościowa. I tyle w kwestii Twoich ocen. Takie skrajne przeinaczenie mojej wypowiedzi miało ci pomóc w sformułowaniu odpowiedzi? Jeśli sobie nie radzisz to odpuść zamiast pomagać sobie takimi metodami. Raz jeszcze apelują o odrobinę szacunku do samego siebie, bo aż żal patrzeć.

>"W twoich dyskusjach (...)"
Naucz się argumentować własne stanowisko. Prosty przykład, z którym rozmówca nie był w stanie polemizować znajdziesz w mojej wypowiedzi wyżej. Byłbym milionerem gdybym dostawał piątaka od każdego pustego oskarżenia, którym tutejsze pionki nieudolnie próbowały zachować twarz.

>"Są gorsi od ciebie i nie otrzymują bana (...)"
Pozwól, że ci przerwę. Wydaje mi się, że dość jasno wyjaśniłem dlaczego stanowisz delikatnie mówiąc słaby autorytet w kwestii porządku na tym forum, kto powinien dostać bana, a kto nie. Skąd więc pomysł by mnie dalej tym zanudzać?

>"Resztę prywatnych wycieczek (których podobno nie stosujesz) pomijam."
Zawsze schlebiają mi próby naśladownictwa ze strony osób negatywnie się do mnie odnoszących ale nie dość, że nie pominąłeś żadnego wątku, to jeszcze nie było tam żadnych prywatnych wycieczek.

Aha. Coś jeszcze masz do powiedzenia? Jakiś monolog, cokolwiek?

użytkownik usunięty
Last_Ronin

Jeśli zdecydowałeś się oszczędzić sobie wstydu i zmiatasz tak jak widzę to nie, chyba nie ma już czego dodać.

Tak, tak to już słyszałem, jakieś kilkadziesiąt razy. Coś jeszcze?