Oczywiście wiem, że powtarzam pretensje lepiej już tu wyrażone - iż poprawki portalu przyniosły więcej szkody niż pożytku, ale chyba trzeba krzyczeć, by być usłyszanym. Rewolucje zawsze kończą się źle - o czym historycznie niedouczeni twórcy portalu nic chyba nie wiedzą - i francuska i sowiecka skończyła się rzezią. Co więcej - rewolucje zawsze pożerają swoje dzieci - oby się spełniło. Trzy rzeczy wydają mi się żenujące w tej całej sytuacji - 1) brak pozytywów, które zamknęłyby usta krytykantom po reformie (system lajkowania tematów - katastrofa itd.); 2) brak nadziei na ozdrowienie - niedogodności (nieukazywanie się wpisów itp.) trwają od miesięcy; tak źle jeszcze chyba nie było - choroba wygląda na przewlekłą i nieuleczalną; 3) najbardziej żenujący jest jednak brak odpowiedzi odpowiedzialnych za tę katastrofę - dlaczego nikt nas nie przeprasza, nie tłumaczy, nie obiecuje terminów naprawy - takiego lekceważenia ludzi dawno już nie widziałem.

jos_fw

odpowiadam sam sobie, bo nie widzę tematu - norma tu

jos_fw

nie widać wypowiedzi Mstrojnego, choć wieść niesie, że jest. Eh...

jos_fw

Filmweby przeprowadzają tajne eksperymenty na ludziach. Odpowiadanie samemu sobie, urojone wypowiedzi które powinny być ale ich nie ma, kto wie co wprowadzą w następnej kolejności. Mówię Wam, mieszają nam w mózgach. Chcą z nas zrobić psychopatów czy coś...

Anthrax91

to mi się podoba, bo oznaczałoby to jakiś sens - eksperymentują na nas - znaczy myślą. Idea eksperymentu jest oczywiście straszna, ale bardziej przeraża mnie mniemany chaos - ja myślę, że oni nie myślą

jos_fw

Niech poczytają, co nieco na temat historii nowożytnej Anglii to może w końcu uda im się przeprowadzić jakąś chwalebną rewolucję.

mstrojny6

optymista...

jos_fw

He He Trzy odpowiedzi a widać tylko jedną.

jos_fw

up

jos_fw

może jakaś akcja zbiorowa dzień bez filmwebu,w ramach ekspozycji wała?

takkis

Może być i tydzień - tak coby poczuli

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
jos_fw

Lekceważyć anonimowych nabijaczy wyświetleń strony jest niezwykle łatwo.
W cholerę z ich przeprosinami, jakiś konkret by się przydał.

kingagutkowska

A ja bym chciał konkret z przeprosinami w tle. Wymagający się stałem nieoczekiwanie...

jos_fw

Może być i tak, byle ogarnęli wreszcie ten bałagan.

Pozdrawiam pana w\w oraz całą administracje FW

Równie niecierpliwa i udręczona użytkowniczka

kingagutkowska

A ja apeluję do dżentelmenów w administracji - "udręczona użytkowniczka"!

jos_fw

A co mają napisać - że portal leży i kwiczy? Że przez lajki w dyskusji pod filmami zrobiło się jeszcze większe bagno (myślałem, że to niemożliwe), w komentarzach pod newsami tym bardziej, bo nie wiadomo, kto do kogo pisze? Że na forum seriali bałagan totalny jak pokazuje wg łapek, zamiast od dyskusji o najnowszym odcinku.

Że pewnie tego co napisałem właśnie, mogę za chwilę nie ujrzeć? Ten portal schodzi na psy od lat, ale to co się wyrabia ostatnio to prawdziwa tragifarsa. Może Woody Allen to kiedyś zekranizuje?

Grifter

ze względu na skalę absurdu powinien to chyba zrobić Jodorowsky. Chłopcy wykazali się brakiem wyobraźni, nie przewidzieli chaosu jaki spowodują, więc jeśli mają jaja powinni przeprosić i cofnąć zmiany. I tyle.

jos_fw

Mylisz rewolucję przemysłową z rewolucją francuską. Chodzi o wprowadzenie nowych elementów idących z duchem czasu, a nie nowego ustroju czy nowej władzy

katedra

Katedro, jak masz okazję, by się nie wypowiadać, to radzę ją wykorzystać, bo bredzisz straszliwie

jos_fw

Nie ważne...

katedra

Chyba, że to ironia - wtedy ja bredzę

jos_fw

Problemy z niewidocznymi wypowiedziami nie powinny już występować.

Wizarrd

Wreszcie. Już wczoraj zauważyłem, że filmy oraz wypowiedzi zaczęły zapisywać się poprawnie. Trochę to trwało. ;)

Wizarrd

ponieważ wszyscy jojczą, to dla kontrastu powiem - well done! :) oby dalej w tę stronę :)

jos_fw

Tak, to fakt. Filmweb stał się po prostu przykry. Do tego stopnia że mi się tu już nie chce wchodzić, a nawet rozmyślam o kasacji konta, co uważałem kiedyś za coś nie do pomyślenia.