... na forum, w dziale Filmy, najstarszy wpis sprzed siedmiu dni, ale nadal sobie wisi. Przecież to jakieś żałosne jest. Ktoś jeszcze panuje nad funkcjonowaniem FW?
Odpowiedź @ wolfcry w sposób lakoniczny, ale jakże celny, objaśniła mi aktualną sytuację na FW. Faktycznie, za latanie po forum ze ścierą i sprzątanie zaistniałego „bordello bum, bum”, punktów się nie dostaje, więc o co mi chodzi? @turista także ma rację – najpierw weryfikacja, potem eksportacja. Niepotrzebnie się faflałam, bo przecież w wątku firmowym FW anonsował, że „W najbliższych dniach na Filmwebie pojawi się nowa opcja(…)”, więc niewykluczone jest, że opcją tą jest właśnie stworzenie miejsca przyjaznego spamero-imigrantom, chyba głównie z Indii, sądząc po nickach i innych przesłankach. Miejmy więc dla nich otwarte serca, bo są biedni – nic, tylko głód, Bolywood, jogini i święte krowy. To-le-ran-cja, proszę państwa! A pan tu chichoczesz sardonicznie, panie @ Nabongodonozor! Nie miałam – absolutnie, kurza twarz - nie miałam prawa do narzekania. Mogłam najpierw wnikliwie zapoznać się z info o zmianach, jakie są na FW wprowadzane. O, proszę – na przykład taki passus teraz dostrzegłam: „To kolejny krok, by Filmweb był jeszcze bardziej społecznościowym miejscem(…)” Pięknie! Portal społecznościowy staje się jeszcze bardziej społecznościowy, albowiem zawartość społeczności w społeczności okazała się za niska i mus było działania naprawcze wdrożyć. No! Czyli jest git. Pozdrawiam itd.
Ale ja nie "chichotałem sardonicznie" z powodu (treści) Twojego komentarza, tylko z sytuacji jaką w nim opisałaś (w ogóle nie zaglądam na rzeczone podforum i nie wiedziałem, że takie cyrki mają tam miejsce - i to jeszcze na kilkanaście stron);]
Pojmuję! Bo i cóż innego można zrobić w takiej sytuacji. Staż na FW mam dłuższy, niż data na moim profilu wskazuje, bo przed laty się wkurzyłam, wypisałam, a potem się odkurzyłam i dopisałam z powrotem. Wiele więc już tu widziałam, ale najwyraźniej sporo niespodzianek FW trzymał do tej pory w ukryciu.