Czy jest w ogóle możliwość by na Filmwebie dodać nowy gatunek filmowy i ewentualnie do kogo
można się z tym zgłosić? Chodzi mi o dodawanie znacznika LGBT do filmów, by łatwiej je było wyszukać. Bo trzeba przyznać, że jest sporo takich filmów i na przykład definiowanie
konkretnego filmu jako dramat czy obyczajowy nie wystarczy, jeśli głównym wątkiem tego filmu
jest motyw LGBT. Może jeszcze komuś brakuje takiego wyszukiwania?
debilny pomysł piętnować filmy jako "gejowskie", czy "lesbijskie", może zwyczajnie odstraszać potencjalnych widzów
hmm po pierwsze swoje ubogie słownictwo zostaw dla siebie. po drugie ta kategoria miałaby ułatwiać wyszukiwanie filmów potencjalnym odbiorcom, a o to chyba chodzi. przeciwnikom tego nurtu to raczej nic by nie utrudniło, a może nawet zamieszczaliby mniej obraźliwych komentarzy pod filmami LGBT, poprzez właśnie te 'odstraszenie'.
jak można świetnym dziełom jak Tajemnica Brokeback, Edward II, czy Moje prywatne Idaho przylepić łatkę LGTB, tym bardziej, że ja widziałam kilka filmów z tego nurtu LGTB i to jest straszny syf, nawet polskie komedie romantyczne wydają się przy tym dobrymi filmami
wystarczy google, , wygoogluj LGBT movies i popatrz na okładki filmów, żenada
http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XLN7scEoL._SX500_.jpg
pewnie to jest w kategorii komedie romantyczne
na IMDb nie ma czegoś takiego jak LGBT
Skoro uważają, że są to normalne filmy, o normalnych relacjach międzyludzkich, to czemu chcą wprowadzać takie etykietki? Po co chcą się wyróżniać od filmów hetero? Filmy homo z napisem LGBT, a nie-homo? Z jakim napisem, "hetero"? To taki podział na norme i nie-norme.
A może się mylę :-)
Żeby wyszukiwanie było łatwiejsze - jak padło na wstępie. To nie żadne piętnowanie, tylko usprawnianie funkcjonalności wyszukiwarki. Z tym że LGBT to nie żaden gatunek filmowy, ale można w tym wypadku (i wielu innych) pomyśleć o wzbogaceniu wyszukiwarki w funkcję szukania wg keywordów (stary temat, na razie nie podjęty przez decydentów, może kiedyś...).
No dobra, dobra ;-)))
Z tymi keywordami to się zgodzę (chociaż by funkcja ta była dostępna, trzeba by było wprowadzić więcej określeń oprócz LGBD (ano właśnie, jakie?!)), chociaż i bez tego można znaleźć wpisując w wyszukiwarkę google, a wyników jest mnóstwo.
W ramach równouprawnienia proszę o jednoczesne wprowadzenia kategorii "Hetero" dla filmów, gdzie pojawiają się motywy miłości między osobami różnej płci.
No właśnie, hetero są ostatnio strasznie dyskryminowani. Ostatnimi czasu wszystkie filmy są zanieczyszczane przez homo, przez co wielu pozycji nie da się oglądać (np. gwiezdne wrota: wszechświat)
bo w hollywood wśród producentów, reżyserów, scenarzystów i aktorów jest bardzo wielu homo, taki biznes po prostu
Wiem, że na wiki jest definicja. Bardziej chodzi mi o przełożenie tego na język polski. Mamy kryminał, dreszczowiec, thriller. A jak rozumieć mystery? To trochę taka zabawa w szukanie nieznaczących szczegółów. Że coś jest na imdb to nie znaczy, że od razu trzeba to importować tutaj.
Nie może po prostu pozostać 'mystery'? Po co tłumaczyć. Sci-Fi też się nie tłumaczy. Poza tym 'mystery' wlaśnie wyróżnia się na tyle, że można zaliczyć jako osobny gatunek. W końcu to nie jest typowy thriller czy kryminał.
Eh, są tu takie gatunki jak Płaszcza i szpady, fikcja literacka, więc czemu by nie dodać mystery? On skupia się specjalnie na rozwikływaniu tajemnic czy demaskowaniu sprawców zbrodni. Według mnie coś on jednak wnosi.
Podbijam temat.
Sporo osób zadaje pytanie "po co nadawać filmom tego rodzaju etykietki?", odpowiedź brzmi po to, że jest to coraz szybciej i prężniej rozwijający się gat filmowy.
Co roku odbywają się festiwale filmów o tematyce LBGT, gdzie przyznawane są im w ramach tej kategorii nagrody.
Jeden z usuniętych użytkowników zadał wyżej pytanie: "jak można świetnym dziełom jak Tajemnica Brokeback, Edward II, czy Moje prywatne Idaho przylepić łatkę LGTB, tym bardziej, że ja widziałam kilka filmów z tego nurtu LGTB i to jest straszny syf". Myślę, że tak samo jak łatkę typu komedia, sensacja itp. Jak w każdym innym gatunku filmowym, tak i tu zdarzają się dzieła oraz gnioty, co sam cytowany raczył zauważyć.
Na dzień dzisiejszy powstało już dobre kilkaset filmów pełno i krótkometrażowych, oraz kilka seriali opierających się na relacjach LBGT, a do tego spora ilość gdzie pełnią one role drugo i trzecioplanowe.Na samym Filmwebie jest już ich bardzo dużo, ale przez brak własnie tej kategorii ciężko jest je wyszukać, zwłaszcza gdy nie zna się tytułu, szuka czegoś nowego.
Nurt LBGT rozwija się coraz prężniej i ma coraz większe rzesze fanów, a wprowadzenie takiej kategorii znacznie ułatwiłoby im wyszukiwanie ciekawych tytułów.
Wyżej padło również stwierdzenie że "na IMDb nie ma czegoś takiego jak LGBT". Moje pytanie brzmi - no i co w związku z tym?
A czy Filmweb musi kopiować wszystko co jest na IMDb? Z tego co mi wiadomo, to są to bardziej konkurencyjne portale niż klony. Żeby nie zginąć muszą się rozwijać i w obydwu przypadkach to my - użytkownicy dodając nowe tytuły/ciekawostki/plakaty, udzielając się na forach, oraz wgl odwiedzając je tworzymy sporą cześć ich siły napędowej. Skoro IMDb nie posiada takiej kategorii, a zapotrzebowanie na nią jest coraz większe, może właśnie czas by ją wprowadzić i w ten sposób o 1 krok konkurencję wyprzedzić?
Korzystam z obydwu portali, i z przykrością stwierdzam, że tam mimo braku omawianej kategorii, znacznie łatwiej wyszukać nowe/inne filmy należące do nurtu LGBT. Wyświetlają się one w zakładce "People who liked this also liked..." i o dziwo raczej nie bywają przemieszane z komediami, sensacjami itp, ale ograniczają się właśnie do tej kategorii. Cenię sobie oba portale, ale używać i wspierać wolę jednak to co nasze - Polskie. Sądzę, że administracja powinna jeszcze raz rozważyć stworzenie nowej kategorii. Pamiętajcie, że jesteście tu dla nas. Im więcej ułatwień i udogodnień, tym więcej zadowolonych użytkowników, a zadowolony użytkownik nie szuka gdzie indziej ;)
"Sporo osób zadaje pytanie "po co nadawać filmom tego rodzaju etykietki?", odpowiedź brzmi po to, że jest to coraz szybciej i prężniej rozwijający się gat filmowy."
I od tego są tagi / keywords.
"Co roku odbywają się festiwale filmów o tematyce LBGT, gdzie przyznawane są im w ramach tej kategorii nagrody."
Tematyka, a gatunek to nie to samo. Filmy o tematy tematyce LBGT mogą być komediami, dramatami itp. nie trzeba dodawać do tego zbędnej etykiety "dla kochających inaczej", są one już sklasyfikowane. Sprawiedliwość musi być, i tak jak nie ma osobnych gatunków dla samotników, introwertyków, feministek, kobiet niespełnionych życiowo, lubiących zwierzęta czy gender tak i tu nie powinno ich być. To, że otrzymują nagrody nie jest żadnym argumentem.
"Na dzień dzisiejszy powstało już dobre kilkaset filmów pełno i krótkometrażowych, oraz kilka seriali opierających się na relacjach LBGT, a do tego spora ilość gdzie pełnią one role drugo i trzecioplanowe."
Tak, są to wyniki propagandy homoseksualnej, którą od dłuższego czasu karmią nas media i mi osobiście się to nie podoba.
"Na samym Filmwebie jest już ich bardzo dużo, ale przez brak własnie tej kategorii ciężko jest je wyszukać, zwłaszcza gdy nie zna się tytułu, szuka czegoś nowego."
Według mnie Filmweb powinniśmy zmieniać za racją większości, a nie mniejszości.
"Wyżej padło również stwierdzenie że "na IMDb nie ma czegoś takiego jak LGBT". Moje pytanie brzmi - no i co w związku z tym?"
To, że filmweb jest klonem właśnie tego portalu...
"A czy Filmweb musi kopiować wszystko co jest na IMDb?"
Tak, ponieważ właściciele strony sami nie mają dobrych pomysłów :P
"Skoro IMDb nie posiada takiej kategorii, a zapotrzebowanie na nią jest coraz większe, może właśnie czas by ją wprowadzić i w ten sposób o 1 krok konkurencję wyprzedzić?"
Skąd te dane na "ogromne zapotrzebowanie"? Wyprzedzić w bezsensownych gatunkach? Miarą rozwoju określasz to, że czegoś nie ma?
"Korzystam z obydwu portali, i z przykrością stwierdzam, że tam mimo braku omawianej kategorii, znacznie łatwiej wyszukać nowe/inne filmy należące do nurtu LGBT."
Skoro łatwiej, to nie lepiej tam ich wyszukiwać? Są tagi...
"Cenię sobie oba portale, ale używać i wspierać wolę jednak to co nasze - Polskie."
Ja bym to nazwał wsparciem "dewiacji" w Polsce. Wątpię by to było patriotyczne z twojej strony...
"Sądzę, że administracja powinna jeszcze raz rozważyć stworzenie nowej kategorii. Pamiętajcie, że jesteście tu dla nas. Im więcej ułatwień i udogodnień, tym więcej zadowolonych użytkowników, a zadowolony użytkownik nie szuka gdzie indziej ;)"
A ja sądzę, że redakcja nie powinna poświęcać temu pomysłowi żadnej uwagi. Pomijam już to, że filmweb pokazał już wiele razy, że nie przemyje się naszymi zachciankami, a już na pewno nie tak małostkowymi.
Tysiąc razy bardziej przydałby się np. gatunek eksperymentalny lub artystyczny do filmów których inaczej nie da się sklasyfikować.
"I od tego są tagi / keywords." - Których tu praktycznie nie ma ;)
"Tematyka, a gatunek to nie to samo. Filmy o tematy tematyce LBGT mogą być komediami, dramatami itp. nie trzeba dodawać do tego zbędnej etykiety "dla kochających inaczej", są one już sklasyfikowane."- Fakt, więc zostanę przy określeniu NURT. Komedie mogą również być dramatami, mogą być sensacyjne, obyczajowe więc idąc Twoim tokiem myślenia wypadałoby usunąć wszystkie gat i uznać, że są to po prostu filmy, a każdy niech sobie szuka i się męczy na własną rękę.
"Tak, są to wyniki propagandy homoseksualnej..." - Widzę że mam do czynienia z kolejnym miłośnikiem teorii spiskowych :) Nie jest to żadna propaganda, a prosta odpowiedź na zmieniające się gusta i coraz większą otwartość. To trochę tak jak kilkadziesiąt lat temu z kobietami, które zaczęły nosić spodnie, afroamerykanami, którzy zaczęli mieć prawa - wielu się to nie podobało, ale na tym polega równość.
"...którą od dłuższego czasu karmią nas media i mi osobiście się to nie podoba", "A ja sądzę, że redakcja nie powinna poświęcać temu pomysłowi żadnej uwag" - Cieszę się, że tak pięknie to opisałeś :) Jak sam zauważyłeś, jest to wyłącznie Twoje zdanie, masz do niego prawo jak każdy, a ja mam prawo mieć inne i to by było na tyle.
"Ja bym to nazwał wsparciem "dewiacji" w Polsce. Wątpię by to było patriotyczne z twojej strony..." - O ile się orientuję homoseksualizm nie jest rodzajem dewiacji, choć różnego rodzaju bigoteria ma swoje badania, swoje prace naukowe i jedyne możliwe do zaakceptowania - swoje racje. Odnośnie patriotyzmu nie widzę związku? Gej nie może być patriotą?
Cytując Ryszarda Kapuścińskiego:
"Światu grożą trzy plagi, trzy zarazy. Pierwsza - to plaga nacjonalizmu. Druga - to plaga rasizmu. Trzecia - to plaga religijnego fundamentalizmu...
Umysł tknięty taką zarazą to umysł zamknięty, jednowymiarowy, monotematyczny, obracający się wyłącznie wokół jednego wątku - swojego wroga. Myśl o wrogu żywi nas. Pozwala nam istnieć. Dlatego wróg jest zawsze obecny, zawsze jest z nami."
Tym cytatem pragnę zakończyć offtop, który rozpocząłeś. Nie interesują mnie Twoje przekonania religijne, rasowe, polityczne, Twoja homofobia, czy inne problemy. Nie tego dotyczy ten post i ten portal.
"To, że filmweb jest klonem właśnie tego portalu...", "... ponieważ właściciele strony sami nie mają dobrych pomysłów :P" - No brawo i własnie po to są tai fora - by o pomysłach rozprawiać, robić ankiety, rozmawiać, pytać i odpowiadać. Wierzę, że jakbyś się trochę postarał, dałbyś radę kiedyś sam do tego dojść :)
"Skoro łatwiej, to nie lepiej tam ich wyszukiwać?" - że niby co? Mam zabierać zabawki i sobie iść, bo to Twoje podwórko i będziemy się bawić tylko tak jak Ty tego chcesz?
"Pomijam już to, że filmweb pokazał już wiele razy, że nie przemyje się naszymi zachciankami, a już na pewno nie tak małostkowymi." - Coś co dla Ciebie jest małostkowe, dla innych może być ważne.
"Tysiąc razy bardziej przydałby się np. gatunek eksperymentalny lub artystyczny do filmów których inaczej nie da się sklasyfikować" - rozumiem, że Tobie by się przydał? Mi akurat nieszczególnie :P Jak widzisz punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie twierdzę jednak, że takie gatunki są zbędne. Nie specjalnie w nich gustuje i nie jetem w stanie zbyt wielu tytułów o podobnej tematyce przytoczyć, musiałbym się zagłębić w temat.
"Według mnie Filmweb powinniśmy zmieniać za racją większości, a nie mniejszości." - Prawa wszyscy mają takie same. Przyznam jednak, że dobrze skonstruowana ankieta by się przydała, chociażby po to, by sprawdzić jak wiele osób byłoby zainteresowanych tego typu udogodnieniem (jakie jest zapotrzebowanie). Tak jak w przypadku kina niemego; alternatywnego; eksperymentalnego, czy innego niszowego decydowanie na zasadzie większość zwycięża nie miałaby sensu. Są to nurty; gatunki doceniane raczej przez koneserów i wielbicieli i nie liczyłbym na to, by większość się nimi przejęła, bo spora cześć tej większości ogranicza się do kinowych "superhitów".
>"jest to coraz szybciej i prężniej rozwijający się gat filmowy."
Podobnie jak autor, pomyliłeś tematykę z gatunkiem.
Nie wiem co tu jeszcze można dodać bez zbędnego rozpisywania się, wydaje mi się że to wyczerpuje temat.
Fakt, mój bład więc pozostanę przy określeniu "nurt".
Jak pewnie jednak sam zauważyłeś, na filmwebie klasyfikacja nie opiera się wyłącznie na gatunkach.