Ileś już lat siedzę na Filmwebie, od kilku miesięcy zdecydowałem się dodawać, ale wciąż nie rozumiem jednego. Jakim cudem można w ciągu miesiąca nabić ok 1000 pkt, skoro dodawanie obsad jest zamrożone (najstarsza czeka na sprawdzenie od 8 miesięcy), no i są limity dziennego dodawania. 30 recenzji miesięcznie to raptem 180 pkt, 20 elementów obsady codziennie x 30 dni to raptem 300 pkt, 30 opisów aktorów miesięcznie to raptem 150 pkt. Kontrybucje czekają na sprawdzenie po kilka miesięcy, no i bądźmy poważni, nikt dzień w dzień nie dodaje 1 opisu, jednej osoby, 1 recenzji i obsady na raz. Może mi ktoś rozrysować schemat, jak w miesiąc zrobić 800 pkt? Bo do diabła, nie umiem sobie tego zwizualizować:)
jeszcze plakaty: można nastukać 240 p. miesięcznie i zdjęcie osoby: 60 p. miesięcznie.
Plus te wszystkie pierdoły typu długość, kraj, studia, gatunki, daty premier, pozostałe tytuły itd. Ciekawostki do filmów i osób. Zarysy fabuł. Za samo dodawanie nowego tytułu codziennie uzbiera się 30 p. miesięcznie. Czyli wniosek- można nastukać 1000 :)
Dodawanie obsad jest zamrożone??? Od kiedy???
Nie chodzi mi o sam brak możliwości dodawania, ale o czas ich sprawdzania. Moja pierwsza obsada dodana 24 stycznia, sprawdzona 24 sierpnia:) co mi z tego że w ciągu nast tygodnia dodam 7 obsad, jak zostaną sprawdzone najdalej za 2 lata? Przecież w kolejce kontrybucji najstarsza obsada czeka od marca... To kiedy zostaną sprawdzone te nowsze?;) Ktoś w ogóle dodał obsadę i została mu sprawdzona choć po 2 miesiącach?
Nie przesadzaj z tymi dwoma latami. No i co z tego, że nastarsza kontrybucja jest z końca marca? Ja miałam wiele razy sprawdzoną obsadę przy okazji innych kontrybucji. Przed chwlą sprawdziłam: do pewnego filmu dodałam 30 września kilka kontrybucji: gatunek, treści, kraj, daty premier oraz obsadę. 28 października nadeszła kolej na daty premier, ale fajna weryfikatorka sprawdziła wszystko od razu, nie zostawiła nic :) Czyli mniej niż miesiąc :p
Ja tam codziennie dodaję obsadę i nie toczę piany z powodu tego, że nazbierało mi się ich prawie 200. W końcu i tak będą sprawdzone.
A Tobie zależy na miejscu w rankingu? Bo mnie niekoniecznie.
Nie chodzi o toczenie piany, ale o przestrzeganie już ustalonych reguł. Jeśli czas na sprawdzenie kontrybucji wynosi miesiąc to chyba nic dziwnego, że człowiek dziwi się, widząc kolejki kilkumiesięczne:) To tak jakbyś przepracowała 200 godz, nie dostała wypłaty i skwitowała to słowami: A, PRZECIEŻ KIEDYŚ MI ZAPŁACĄ. Nie chodzi o pozycję w rankingu, ale o zapłatę za trud, jaki człowiek wnosi, pracochłonnie dodając materiały. Za same obsady prawie miałabyś 2 łeb, to źle? No i nie tylko ja o to pytam, na forum kilkanaście dni temu był temat innego jednogłowca z petycją, kiedy zostanie sprawdzona jego 4-miesięczna obsada. I nie był on jedynym jednogłowcem, który narzekał...
Rodzaje kontrybucji, które wymieniłeś, stanowią zaledwie niewielki odsetek wszystkich materiałów, które użytkownik może dodać. Prócz podanych przez Ciebie występują także (przykładowo) daty premier, studia filmowe, odcinki, plakaty do filmów i osób, materiały podstawowe (tj. kraje, gatunki, czas trwania, 5 nowych osób, powiązane) i inne, myślę że nie ma sensu wymieniać ich wszystkich. Całe zestawienie możesz zobaczyć po kliknięciu "materiałów, które możesz współtworzyć".
Nie oszukujmy się, osoby z czołówki rankingu nie dodają materiałów od dziś. Punkty, które zdobywają, są otrzymywane za kontrybucje dodane kilka miesięcy temu (przykładowo obsady). Masz rację, ci użytkownicy, którzy rozpoczęli dodawanie od niedawna, relatywnie nie mają dużych szans na dostanie się do czołówki. To wymaga czasu i determinacji.
"No i bądźmy poważni, nikt dzień w dzień nie dodaje 1 opisu, jednej osoby, 1 recenzji i obsady na raz." --> uwierz, najaktywniejsi użytkownicy dodają dzień w dzień prawie wszystkie materiały :) To przesądza o tym, że zyskują miesięcznie tak dużą ilość punktów. Wprawiony dodający jest w stanie wyczerpać dzienny limit materiałów w ciągu kilkunastu minut. Jeśli ktoś dysponuje sporą ilością wolnego czasu, nie jest to dla niego dużo. Co do zasady jednak osoby te nie dodają takich materiałów jak opisy, zarysy fabuły, recenzje czy biografie. Tych rodzajów kontrybucji nie dodaje się sztampowo, wymagają od dodającego nieco pomyślunku i czasu.
Zdarza się także (chociaż w chwili obecnej rzadko), że materiały schodzą na bieżąco. To znaczy, że po sprawdzeniu materiału dodanego danego dnia, użytkownik może dodać (w tym samym dniu) następny materiał. Wymaga to jednak systematycznego sprawdzania oczekujących materiałów, czy przypadkiem "coś nie zeszło". W chwili obecnej jest to możliwe przy dodawaniu studiów filmowych, pod koniec każdego miesiąca często też podobnie dzieje się z odcinkami.
Dlatego jak sam widzisz jest to możliwe, ale jak mówiłam wcześniej, wymaga to systematyczności i czasu :) Osoby z czołówki właśnie w ten sposób zdobywają po tysiąc lub nawet więcej punktów, innej drogi nie ma.
Jesteś zbyt niemiłą osobą to i w kolejce czekasz z innymi :D. Wazeliniarstwo, jest pewnie na to lekarstwem :P
Ja? Przecież jestem fałszywy i dwulicowy, pewnie po kryjomu podlizuję się weryfikatorom i robię im kanapki, tak przynajmniej myślą niektóre wariatki :D
A tak bo Ty miałeś paranoję, że jestem podstawiona :D. Przypadkowo, przypadkowo :). Ja widzę, że tu jest większa podziemna siatka niż podejrzewałam. :P
No wiesz, jak mi ktoś codziennie przegląda konto i patrzy jakich mam nowych znajomych (nie wspominając o śledzeniu mnie na forum), to ciężko nie mieć manii na punkcie teorii spiskowych. :P
No tak, nie trudno tu o różnej maści świrów. Znajomych to ja nawet swoich dobrze nie znam a co dopiero interesować się innymi :D. Niektórzy faktycznie za dużo czasu poświęcają innym. Niebezpiecznie dużo.
1000 to może uczciwie i się da, ale ponad 1600 przy tym tempie sprawdzania a i tyle potrafią nabić niektórzy? Powiem Ci jak. Sprawdzają im bez kolejki (i nie mówię tu o czymś takim o czym pisze zandra5, że przy okazji np. daty premier sprawdzi weryfikator pozostałe kontrybucje do tego filmu, bo to akurat czasem się zdarza, ale podkreślam czasem). Ale nikt Ci tego nie napisze wprost, bo jest to tajemnica poliszynela :].
Wiadomo, że ta patologia istnieje, że znajomi sprawdzają znajomym poza kolejkami.
Nie mogę za to zrozumieć, dlaczego Filmweb nie machnie sobie ze trzech studenciaków, którym by płacił za taką robotę. Siedzieli by te 8 godzin przy kompach i szło by to sprawnie.
Ktoś wie, jak to wygląda na IMDB? Tam muszą być już profesjonaliści, bo sprawy nie załatwi "copy/paste z IMDB", jak to mają werzy na FW.