Dobrze by było skorygować ranking aktorów (i aktorek), ponieważ obecny nie odpowiada rzeczywistym umiejętnościom osób kina. Teraz jest to raczej klasyfikacja popularności, w której aktor może zdobyć wysoką pozycję jedną dobrą rolą. Postacie odegrane w dziełach kinowych z ostatnich lat mają parę razy więcej głosów, co psuje obiektywną segregację. Aktualnie wyciągana jest średnia z wszystkich ról, a np. pięć tysięcy głosów o wysokiej średniej przypisanej do jednej postaci zawyża ogólną ocenę danej osoby, za to role w podrzędnych filmach z ostatnich lat potrafią bardzo zaniżyć miejsce kogoś o pokaźnym dorobku. I w tym sposobem mamy dość groteskową sytuację: Ian McKellen - miejsce 6, Benedict Cumberbatch - miejsce 8, Daniel Day-Lewis - 17, Joe Pesci - 20, Paul Walker - 21, Anthony Hopkins - 22, Tomasz Kot - 24, Robert De Niro - 26, Vin Diesel - 30, Brad Pitt - 31, James McAvoy - 45, Dustin Hoffman - 48, Chris Evans - 78, Tom Cruise - 90 itd. (stan na 21.08.2015r.) Poza rankingiem znalazły się takie sławy jak: Humphrey Bogart, Charles Chaplin i inni, a także np. Nicholas Cage czy George Clooney, którzy też źli nie są. Jakie rozwiązanie pragnę zasugerować? Otóż można by uwzględnić ogólną ocenę społeczności, a ta nadal wyświetla się przy wpisaniu nazwiska w wyszukiwarkę (np. George Clooney - 8,3 ocena społeczności - 31.526 głosów) bądź zmienić system naliczania głosów - dla przykładu brać pod uwagę średnią ocen z 10 najlepiej osądzonych ról z wyłączeniem ilości oddanych głosów, do tego doliczyć ocenę społeczności (można też ponownie uaktywnić tę opcję jako ogólną opinię na temat kariery aktorskiej danej osoby). Można też zrobić więcej niż jeden ranking, który uwzględnia różne parametry.