jak nie naprawią tego forum kurde. Powiadomienia nie znikają, posty się nie pokazują. Nosz kurna ileż można.
Na normalnym forum byłby war a za 3 razem ban...ale zapomniałem że to nie jest normalne forum. No to twórz, na pewno to wszystkim pomoże.
nie bo oni nie sprawdzaja forum wiec nawet milion tematow nie pomoze a tylko zasmieci jeszcze bardziej
No własnie na cąłej stronie są błędy ale ktoś to olewa, czasem bym chyba chciał żeby filmweb był płatny, to przyjnajmniej jakby człowiek płacił to mógłby wymagać poprawnego działania, od dwóch dni nie moge odznaczyć obejrzanego odcinka Arrowa, asystent też mimo że do niego wejde i sprawdze powiadomienia to po wyjściu znowu pokazuje że mam np 4. To są cholernie irytujące błędy.
Po pierwsze to jest łamanie regulaminu, skoro go nie znasz to radził bym się zamknąć. Po drugie jak już wspomniał ktoś wyżej, redakcja nie czyta tych postów, więc jest to zwykłe zaśmiecanie.
Naprawdę jest taki punkt regulaminu, że nie można zakładać ile się chcę tematów o tej samej treści? To byłby całkowity bezsens a nawet łamanie prawa przez Filmweb moim zdaniem.
bo to jest chlopie wowczas spam, a spamerow sie tepi a bezsensem jest to co piszesz
Spam to jest jak komuś przychodzą niechciane wiadomości na maila czy skrzynke odbiorczą. Nikt nie powinien zabraniać zakładania tematów, jeżeli nikogo nie obrażają.
Co komu przeszkadza, że jest ileś tam tematów o tym samym?
napisalem wyzej, robi sie jeszcze wiekszy burdel niz jest a potem ludzie narzekaja na syf skoro sami po czesci go robia i takie tematy jednakowe to jest spam kazdy ci to powie
Widocznie inaczej rozumiemy spam. Mi tam nie przeszkadza ilośc tematów o tym samym na forum i nie rozumiem tych, którzy narzekają , że im to przeszkadza. Niby w czym przeszkadza? Nikomu na poczte powiadomienia z tego powodu nie przychodzą.
bo jest bajzel wtedy i 20 takich samych tematow pod rzad ktore niczego nowego nie wnosza nie pomagaja w niczym a tylko zasmiecaja
Jaki bajzel? Co ci zaśmiecają? Na skrzynke ci powiadomienia przez to nie przychodzą, a to, że jest tyle takich samych tematów na forum nie powinno nikomu przeszkadzać. Dla mnie to może być i 1000 takich samych tematów w niczym mi to nie przeszkadza. Ludzie którym to przeszkadza robią z igły widły.
spam można nazwać ewentualnie kolego to jest jeżeli ktoś wrzuca linki niewiadomego pochodzenia albo jak robi kopiuj wklej i ciągle to samo ,a nie jak zakłada ciągle ten sam temat o innej treści !!!
Dokładnie:
"8. Zabrania się również działalności Użytkowników polegającej na:
a. rozsyłania spamu i niezamówionej informacji handlowej, reklam towarów, usług oraz uprawiania działalności komercyjnej, reklamowej lub promocyjnej w Serwisie,"
To tak jakby ktoś cały czas tworzył jeden za drugim tematy typu:
Ala ma kota
Kot ma Ale
Ma kot Ale
Ala ma kota.
Kot ma Ale.
Ma kot Ale.
Ala, ma kota
Kot, ma Ale
Ma, kot Ale
I nieważne jest czy tematy zakłada jedna osoba czy banda kretynów. Czy tematy inaczej wyglądają, treść jest taka sama. Jest to zwykły spam łamiący regulamin.
Andrzejek324 to zwykły troll nie przejmuj się jego bełkotem.
Spam jest anonimową, nieoczekiwaną, masowo rozsyłaną pocztą. http://securelist.pl/threats/22,co_to_jest_spam.html tyle w temacie użytkownik który założył ten temat nie spamuje ani nie wysyła spamu ..
Co byś mu nie napisał i tak będzie twierdził, że to spam, bo takich tematów już jest wiele. Denerwujące są takie osoby, które wrzeszczą o spamowaniu a nawet nie wiedzą co to oznacza. Zaraz pewnie jeszcze będzie ci pisał, że jesteś trollem.
Dobra, jak to zwykłe bywa (z tego typem ludzi) rozmowa zeszła na to co jak się nazywa, a coraz bardziej oddala się od sensu tematu. Podajesz definicje z 2002 roku.
To jakby podawać definicje sprzed kilkudziesięciu lat np.
Że faszysta to taki pan w mundurze ze swastykami i z karabinem.
Idąc twoim tokiem rozumowania to przykładowo na forum jakiegoś filmu 30 osób założy temat, jaki to film był rewelacyjny, albo beznadziejny i twoim zdaniem będzie to spam bo tematy są o tej samej treści. Normalnie idzie się załamać czytając to co piszesz.
Korzystasz z jakiegoś innego forum? Ja mogę podać co najmniej kilka w których uznawane jest to za zaśmiecanie forum. Tutaj nikt tego nie kasuje, bo tu jest moderacja tylko z nazwy.
Korzystam jeszcze z Hip-hop.pl, ale tam nie ma możliwości zakładania swoich tematów. Po za tym nie interesuje mnie jakie zasady panują na innych forach. Posty dotyczą forum Filmwebu a nie jakiś innych. I tak jak mówiłem, nie wiesz co to jest spam, użytkownik Tibn ci to jasno wytłumaczył, ale do ciebie to nie dotarło, więc dalszą konwersację z tobą uważam za bezsensowną.
Ja pytałem o fora z jakich korzystasz, a nie stron typu "pani domu".
Na normalnym forum to ty razem ze smalczykiem zostalibyście zbanowani po kilku dniach. kalasznikof udowodnił ci że nie masz pojęcia o czym piszesz. Do mnie dotarło że nie potrafisz korzystać z wyszukiwarki.
A teraz idź pozakładaj jeszcze parę tematów o tej samej treści, bo przecież można. Konwersacja z tobą zawsze była bezsensowna...
to rozumiem że teraz jest inna definicja czyli twoja ,jakakolwiek dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu ,polecam meliski . http://www.todayifoundout.com/wp-content/uploads/2010/09/spam5.jpg tyle o tobie z humorem pozdrawiam
Każda definicja ulega zmianie z czasem, tak to już jest że świat idzie do przodu. Wiem że ktoś kto nie potrafi zacząć zdania z dużej litery i wstawić poprawnie przecinka tego nie zrozumie. Rocznik 1980 pożal się boże...
Widzę że coraz więcej gości z forum inne się zjawia, pewnie nudzą was te same twarze.
" Last_Ronin
w odpowiedzi na post: bartoszcyc8 | 2 godziny temu
"Moja interpunkcja kuleje, to fakt."
Jednak to nie jest taki poziom...no i nie jestem z rocznika 80...
Nigdy nie pisywałem na forum "INNE", więc może najwyższy czas wybrać się do okulisty?
Tak trudno sprawdzić w internecie, kiedy cząstki -bym, -by pisać razem a, kiedy nie? Albo, kiedy postawić przecinek?
Rugasz innych, że nie chce im się czegoś wyszukać a sam zachowujesz się jak ofiara losu, która nie potrafi korzystać z dobrodziejstw internetu.
Kuleje też jak widać twoja umiejętność kojarzenia faktów, bo user "bartoszyc8" wspomniał o ortografii a nie interpunkcji.
Niestety już tego nie sprawdzimy, czasami zdarzy mi się też kogoś pomylić, możliwe że to przez avatar lub często kłócisz się na forum z kimś z innego stąd skojarzenie.
"Tak trudno sprawdzić w internecie, kiedy cząstki -bym, -by pisać razem a, kiedy nie? Albo, kiedy postawić przecinek?"
1. Zaburzenie w nauce pisania...ale czy ja robię taki błąd w każdym zdaniu? Ty się nigdy nie mylisz?
2. Tajemnica poliszynela. Napisz to jeszcze pięć razy. A może według ciebie dzięki temu się czegoś nauczę? Nie głupio ci tak powtarzać po innych?
3. Jak na szybko odpisujesz masie ludzi, błędy się po prostu zdarzają, ciężko do tego dojść, wiem.
"Rugasz innych, że nie chce im się czegoś wyszukać a sam zachowujesz się jak ofiara losu, która nie potrafi korzystać z dobrodziejstw internetu."
Genialne porównanie...tylko co ma jedno z drugim wspólnego? Komu przeszkadza mój przecinek? Czy ja zakładam o nich tematy jeden pod drugim?
Gdybym chciał założyć taki watek pierw sprawdziłbym czy już taki nie istnieje...
"Kuleje też jak widać twoja umiejętność kojarzenia faktów, bo user "bartoszyc8" wspomniał o ortografii a nie interpunkcji."
Tajemnica poliszynela 2... No i? Chyba że teraz będziesz wchodził i pisał milion razy to do czego się przyznałem. Już wyżyłeś się? Utarłeś mi nosa? Dowartościowałeś się? Zadowolony?
A kto mówi, że się nie mylę? Często się mylę, ale poprawiając kogoś 3 razy sprawdzam, czy sam jakiegoś błędu nie popełniłem.
Zaburzenie w nauce pisania - dobre. Tylko jaki to ma związek z faktem, że w internecie możesz sprawdzić w kilka sekund każdą informację? Jesteś upośledzony? W takich chwilach chciałoby się rzec: "Boże...ześlij im wyszukiwarkę, a nie przepraszam już jest!" lub "Do mnie [już] dotarło że nie potrafisz korzystać z wyszukiwarki."
A komu prócz ciebie przeszkadzają ludzie, którzy zakładają nowe tematy? Pisz sobie jak chcesz, tylko na litość boską nie zwracaj uwagi innym.
Ja tylko zwróciłem uwagę na fakt, że nie umiesz poprawnie pisać. Jaki to ma związek z dowartościowywaniem i wyżywaniem się?
Nauczycielce, która poprawiała ci dyktando też tak pyskowałeś?
Jeez. Nie wiem, kiedy do ludzi wreszcie dotrze, że nie jest to złośliwość z mojej strony. Ostatni akapit w zasadzie można łacno odnieść do ciebie i twojej wkurzającej maniery wielokrotnego czepiania się ludzi o "zdublowane tematy", gdzie każdy ma cię w głębokim poważaniu. Lubisz walczyć z wiatrakami, czy po prostu jesteś masochistą?
Aha, czyli żeby oceniać błędy innych nie mogę nigdy w życiu sam popełnić błędu? Genialne rozumowanie...
"Zaburzenie w nauce pisania - dobre. Tylko jaki to ma związek z faktem, że w internecie możesz sprawdzić w kilka sekund każdą informację? "
A czego nie wiedziałem? Co miałem wyszukać?
Ty też nie potrafisz korzystać z internetu bo zrozumiałbyś o jakie zaburzenia chodziło.
Idąc dalej twoim tokiem myślenia, po co oddawać samochód do mechanika skoro możemy znaleźć informacje w sieci i sami naprawić, po co chodzić do lekarza, możemy użyć googla... I na pewno nie można sprawdzić każdej informacji. Twoje rozumowanie jest tak kretyńskie że aż szkoda o nim pisać, miałem użyć wyszukiwarki do błędu o którym nie miałem pojęcia...aha.
A skąd wiesz że przeszkadzają tylko mi? Myślę że większość ludzi po prostu olewa tą sprawę i nie chce się im tłumaczyć tego ludziom którzy nie przyjmują tego do siebie oraz przepychać się z rożnego rodzaju elementem internetowym. Właśnie piszę sobie co chcę, a ty zwracasz mi uwagę. To dopiero hipokryzja heh...no chyba że mnie zaliczasz do jakichś specjalnych zasad.
Na nic nie zwróciłeś uwagi, powtórzyłeś moje stwierdzenie oraz błąd który zasugerował mi bartoszcyc8 i udajesz mądrego...Taki że gdybyś chciał, jak normalny człowiek zwrócić mi uwagę nie pisałbyś pejoratywnych określeń typu: "ofiara losu", "Jesteś upośledzony". A co jesteś nauczycielem czy tylko się za takiego uważasz?
"Nie wiem, kiedy do ludzi wreszcie dotrze, że nie jest to złośliwość z mojej strony."
A do rodziców, dziewczyny, szefa w pracy też mówisz że są upośledzeni? Nie? No to w takim razie jest to złośliwość, nie udawaj teraz głupka.
Ciebie też i co to zmienia?
Odpisując na mojego posta widocznie lubisz to samo skoro jak twierdzisz, jestem upośledzony.
Czy świnia mogłaby pouczać Newtona w sprawach fizyki albo Tesle w sprawach elektrotechniki i robotyki? Błąd w sensie pojedynczy, zawsze można popełnić (nobody's perfect), ale w komentarzu w którym wytykałeś innemu userowi ww. błędy sam popełniłeś 4. Co za ironia - to tak, jakby bezrobotny ojciec uczył syna szukać roboty.
Wszystkiego mam cię uczyć? W szkole był? Wszystkie klasy zdał?
No popatrz, ja jakoś sobie z wyszukiwaniem radzę sam a ty ganisz innych, że nie umieją z wyszukiwarki korzystać a mnie się pytasz, co masz wyszukiwać. Przecież jesteś ekspertem od tych spraw, więc powinieneś to wiedzieć.
"Zaburzenie w nauce pisania" -> no geniusz po prostu. Bardziej ogólnikowo się nie dało?
Napisz jeszcze, że byłeś chory a jak spytam na co, to odeślij do wyszukiwarki, bo przecież chorób jako takich jest tylko kilkadziesiąt tysięcy.
Wklepanie frazy typu "kiedy stawiać przecinek" czy "pisownia cząstki -bym" faktycznie jest bardzo skomplikowane. Nie jesteś Sapkowskim, posługujesz się prostym słownictwem, więc znalezienie poprawnej pisowni nie powinno nastręczać żadnych trudności. Jeśli czegoś nie ma w necie, to można zawsze spytać eksperta, taka opcja też istnieje.
A skąd wiesz, że nie tylko tobie, gdy tylko ty masz takie zastrzeżenia? Czyli mówiąc skrótowo: robię to samo co ty i tworzy się błędne koło w którym ty pouczasz innych użytkowników, a ja ciebie.
Druga sprawa - widzę, że nie tylko z pisaniem masz problemy. Przez "pisz jak chcesz" rozumiem: jeśli chcesz to pisz z błędami, ale pisząc z błędami nie czepiaj się innych, gdy robią to samo, bo wtedy powstaje ww. hipokryzja.
Proszę bardzo - post nr. 1 (licząc od mojej pierwszej odpowiedzi) - trzy błędy interpunkcyjne, jeden ortograficzny. Mam znowu wyłuszczyć o jakie dokładnie błędy chodzi, czy może sam poradzisz sobie z tą skomplikowaną operacją? Przy "jesteś upośledzony" zgubiłeś znak zapytania. Wobec tego, nie jest to "pejoratywne określenie", bo cię wtenczas nie określiłem, tylko zostawiłem ten przywilej tobie.
Nie jestem jeszcze tak dobry, by w czyjejś mowie dosłuchiwać się błędów i nie wiem jak piszą moi rodzice, dziewczyna czy szef, bo nie wymieniam z nimi korespondencji.
Nie doszukiwałbym się w zwykłej odpowiedzi na post takich górnolotnych wniosków. Odpowiedź jak odpowiedź. Każda akcja ma u ciebie jakąś dobudowaną ideologię? Mucha, obijająca się o okno to zapowiedź nadchodzącego krachu na giełdzie, czy może nadciągającego okresu godowego kotowatych? Oddaje głos do studia.
"Czy świnia mogłaby pouczać Newtona w sprawach fizyki albo Tesle w sprawach elektrotechniki i robotyki?"
Ciągle powtarzający się błąd, aby oceniać filmy musisz być reżyserem, by znać się na muzyce, kompozytorem. Idąc tym śladem każdy człowiek mógłby wypowiedzieć się tylko w jednej dziedzinie...o ile w ogóle znałby się na czymkolwiek.
A nie 30? Długo analizowałeś posta czy to były błędy które na pierwszy rzut oka można zobaczyć typu. Ale po co ja pytam, jesteś tak obiektywny że na pewno się dowiem.
"Wszystkiego mam cię uczyć? W szkole był? Wszystkie klasy zdał? "
No, muszę przyznać że językowo te zdania były naprawdę brawurowe.
"Przecież jesteś ekspertem od tych spraw, więc powinieneś to wiedzieć."
Ekspertem? Skąd ta wiedza, jesteś też psychologiem, czy po prostu tak sobie piszesz, bo możesz?
Nadal nie odpowiedziałeś, skąd miałem wiedzieć o popełnionym błędzie! I do cholery co to za bełkot że nie wiem kiedy pisać z cząstkami bym? Czyli jak człowiek się według ciebie kiedyś w czymkolwiek pomyli tzn. że się nie zna i o niczym nie wie? Jeśli chodzi o przecinki to znam zasady ale nie widzę ich w tekście, często je gubię i zawsze tak było w moim przypadku, nie jest to w żadnym wypadku związane z nieznajomością zasad, próbowałem to tłumaczyć, ale za bardzo cię wściekłość zaślepia.
"Nie jesteś Sapkowskim, posługujesz się prostym słownictwem, więc znalezienie poprawnej pisowni nie powinno nastręczać żadnych trudności."
Rozumiem że ty jesteś, że tak bardzo się znasz? Czy to też tylko gdybanie?
"Jeśli czegoś nie ma w necie, to można zawsze spytać eksperta, taka opcja też istnieje."
I ciągle ten sam bełkot, nie czytasz tłumaczeń.
Bo korzystam z innych normalnych forum, gdzie nie zakłada się miliona wątków na ten sam temat.
"Czyli mówiąc skrótowo: robię to samo co ty i tworzy się błędne koło w którym ty pouczasz innych użytkowników, a ja ciebie. "
Dzięki za stwierdzenie tego co opisałem w poprzednim poście, zawsze tak papugujesz, gdy nie potrafisz odpowiedzieć na zarzut? Teraz zastanawiam się nad sensem całej tej dyskusji. Z jednej strony próbujesz mi udowodnić żem głupi jak but by zaraz zachowywać się w podobny sposób.
"Pisz sobie jak chcesz," - wiem nie zrozumiałeś że cytowałem ciebie, ale przecież zapominałem cytatu prawda? Bardzo trudno do tego było dojść.
"Proszę bardzo - post nr. 1 (licząc od mojej pierwszej odpowiedzi) - trzy błędy interpunkcyjne, jeden ortograficzny."
I tutaj pytanie, gdzie ja twierdziłem że nie popełniam błędów? Po co ta cała analiza? Mam się przyznać do tego samego ponownie czy jak? Przeglądając prawie każdego posta w tym temacie można doszukać się błędów, myślę ze także w twoich. Ja nie jestem polonistą a to nie jest dyktando by to sprawdzać. Nie posiadam takowych umiejętności.
"Przy "jesteś upośledzony" zgubiłeś znak zapytania. Wobec tego, nie jest to "pejoratywne określenie", bo cię wtenczas nie określiłem, tylko zostawiłem ten przywilej tobie."
No to panie geniuszu podejdź do jakieś kobiety na ulicy i zapytaj ją czy jest prostytutką? Mimo znaku zapytania dostaniesz po ryju, dlaczego? Bo pytania tez mogą mieć formę obraźliwą! Więc jak widzisz znak niczego nie zmienia, domyślałem się że dostanę od ciebie tak idiotyczne wytłumaczenie.
"Nie jestem jeszcze tak dobry, by w czyjejś mowie dosłuchiwać się błędów"
Że co?
No to już mam pewność że jesteś zwykłym ignorantem. Dokładnie napisałem czy pytasz rodziców, znajomych, szefa o to czy są upośledzi? Oczywiście dostałem odpowiedz nie na temat, z wplecionymi bzdurami do których ciężko się nawet odnieść.
Oczywiście że ma, nic nie dzieje się bez powodu. Jest w ogóle jakieś stworzenie które robi coś bez celu?
Co ma piernik do wiatraka? Ty nie dokonałeś oceny poprawności językowej w skali od 1 do 10 tylko chamsko zacząłeś wyłapywać błędy ze stopy eksperta. A ludzie oceniający czyjś dorobek robią to z perspektywy widza/słuchacza. Nie słyszałem natomiast o kimś, kto w swojej złośliwości czepiałby się błędów w samej reżyserii, czy kompozycji.
Na pewno były poprawne językowo. Jeśli uważasz inaczej, to chętnie się dowiem na jakiej zasadzie. Chętnie się też dowiem o korelacji między pisaniem na forum a brawurą.
A nie jesteś "panie platynowa łopata"? Tyle razy ludzi upominałeś o korzystanie z wyszukiwarki, że powinieneś mieć już wyrobiony doktorat z tej dziedziny i służyć za forumową busolę. A tu popatrz taki psikus wyszedł, bo nawet obsługa prostego googla sprawia ci trudność.
Jakich znowu tłumaczeń? Sypania ogólnikami ciąg dalszy. Filmweb nie działa jak normalne forum (nie w sensie pejoratywnym). Powinieneś to zauważyć mając konto od 2007. Nie jest jednak zagadką, że jesteś na bakier ze spostrzegawczością.
Nie udowadniam, że jesteś głupi tylko, że jesteś hipokrytą i wymagając czegoś od innych, tego samego powinieneś wymagać od siebie. Coś ciężko przyswajasz niektóre rzeczy i chyba faktycznie powinienem cię 'nieco' odciążyć.
"Mów do słupa a słup stoi jak...". W poprzednim poście wyjaśniłem co miałem na myśli pisząc ww. cytat. Noo, myślałem, że wyjaśniłem.
Nie stwierdziłeś jawnie, to fakt. Ale wytykając komuś innemu błędy stawiasz się szereg wyżej. Skoro nie jesteś "polonistą" i masz "zaburzenie w nauce pisania" (cokolwiek to znaczy), to popracuj najpierw nad sobą a później zajmij się innymi. Zresztą nie trzeba być polonistą, by wiedzieć, gdzie stawiać przecinek oraz jakie części mowy ze sobą łączyć. Nie jestem pewien, czy wiesz co to w ogóle znaczy.
Nie wymagam od ciebie znajomości lektur od deski do deski, tylko czegoś znacznie łatwiejszego. Tak btw., jak pomylisz się w mnożeniu i ktoś zwróci na to uwagę, to też stwierdzisz, że nie jesteś matematykiem i masz zaburzenia w liczeniu?
Wskaż mi jakie błędy popełniłem. I pamiętaj, że używanie pustosłowia i ogólników świadczy o pustogłowiu.
Nie mam żadnych przesłanek, by to robić.
Widzę, że granica między internetem a rzeczywistością zupełnie u ciebie zanikła.
W twoim przypadku było to akurat w pełni uzasadnione.
W internecie mogę chcieć wiedzieć z kim dyskutuje, w realu zazwyczaj nie muszę, bo mam wzrok i słuch, czyli dwa zmysły, które w internecie nie obowiązują. A poznanie odbywa się poprzez zapytanie. Inaczej się niestety nie da.
Tutaj przyznaje - mój błąd. Przekręciłem końcówkę. Jednak druga część wypowiedzi jest poprawna i nie są to żadne bzdury. Jeśli czegoś nie rozumiesz to chętnie wytłumaczę.
Ty. Po co czepiasz się o korzystanie z wyszukiwarki, skoro sam nie umiesz z niej korzystać? Masz w tym jakiś wyższy cel do którego skrupulatnie dążysz? Jakoś nie 'zauważyłem'.
Z tym, że zakładanie tematów o tej samej treści to nie jest żaden spam. Tematów o tej samej treści nie zakłada jedna osoba tylko różni użytkownicy. Widać nie każdy lubuje się tak jak ty w tej głupiej wyszukiwarce i nie każdy wie, że jakiś temat został już założony. Jak tak ci przeszkadzają te tematy to usuń konto i przestań płakać.
Ty jesteś chodzącym spamem, tyle wiem. Z nas dwóch to przynajmniej ja robię coś pożytecznego, to dzięki takim osobom jak ja możesz oceniać te filmy, ty jesteś niestety kolejnym nierobem który może płakać jak Legia przegra mecz i kiedy na chatę przychodzi rachunek za niszczenie stadionu. A co do wyszukiwarki to, no cóż...nie dla idiotów.
Wyszukiwarka jest właśnie dla idiotów, którym nie chce się niczego poszukać na forum i idą na łatwizne.