Od miesiaca nie dzialalo wcale (moze i lepiej) - od kilku dni znowu sa... ale tak samo dziwni jak kiedys...

Jezeli ktos ogladal 10% filmow, ktore ja ocenilem, i wsrod tych 10% polowa jest pi*drzwi zgodna - to to ma go czynic gustopodobnym?... No nie wiem...
Na przyklad jesli ja mam 100 filmow, a on 2 - i traf chce, ze te dwa ocenilismy dokladnie tak samo - to co - mamy 100% zgodne gusta? Eeee...
No moze z jego perspektywy - ale to tez naciagane jest...

Mialoby to sens, zeby porownanie odnosilo sie do podobnych prob - znaczy cos na zasadzie "obydwaj macie okolo X filmow, z czego 50% takich samych - i oceny tych 50% sa zgodne w 50% lub wiecej..."

Tak jak jest teraz - to troche glupio wyglada...

użytkownik usunięty
BestBeast

Zawsze tak było.

I to oznacza, ze wszystko jest OK? Bo zawsze tak bylo?.. ;)

użytkownik usunięty
BestBeast

Widocznie "tak ma być". Ten temat był już wiele razy poruszany. Też uważam, że to nie ma żadnego sensu w takiej formie.

użytkownik usunięty
BestBeast

Ja mam ocenionych tytułów ~2400, a wśród moich "gustopodobnych" JEDEN osobnik ma 120 wspólnych, cała reszta około 50. No to faktycznie musimy mieć gust podobny w "uj" :P

Dokladnie o to mi chodzilo ;)

BestBeast

A jak chciałbyś, żeby działał system? Nie może porównywać gatunków czy obsad, bo są one niekompletne przy filmach i megadługie kolejki sprawiają, że ta sytuacja się szybko nie rozwiąże.

Moim zdaniem jest to całkiem niezły system i jest stosowany nie tylko na filmwebie, ale też na innych portalach z ocenami (goodreads, lubimy czytać). Warto zauważyć, że system nie pokaże osób, które mają podobnie ocenione 3 filmy, takich z 10 też nie, ale już 50 wspólnie ocenionych filmów pozwala tworzyć dość pewne rekomendacje. U mnie działa. Zrobiłam sobie listę filmów wysoko ocenianych przez moich gustopodobnych i <<<WOW, NIEMOŻLIWE! przecież system nie działa!>>> większość z tych filmów naprawdę mi się podoba.

she_devil

Nie mówiłem, że nie działa - tylko, że wyniki są z lekka wątpliwe... Mogą działać bo pewnie granica 50 filmów cośtam wnosi.

Niemniej jednak - jeśli coś trochę działa, nie oznacza to, że nie można tego ulepszać.

Na przykład (prosty bardzo - żeby nie komplikować) - nie wiem jak to się ma do obecnego algorytmu ale chyba jest troszkę inne:

Powiedzmy, że ustalimy punktację:
- jeżeli ja i drugi użytkownik widzieliśmy taki sam film - to waga tego filmu równa się : 3 - ABS(różnicy naszych ocen)- czyli takie same oceny dają 3 punkty, filmy różnie ocenione dają wagę coraz mniejszą
- jeżeli waga spada poniżej zera - to zamieniamy ją na zero (film nic nie wnosi)
- jeżeli waga jest niezerowa i obaj ustawiliśmy film jako ulubiony - dodajemy 1

I teraz:
Załóżmy, że mam ocenione 1000 filmów.
Osoba, która widziała 50 takich samych filmów może mieć 200 punktów podobieństwa (max 4 za film).
Inna osoba, która widziała 500 takich samych filmów może mieć 500 punktów nie mając z moimi ocenami żadnej wspólnej (wszystkie 500 oceniliśmy różnie na dwie gwiazdki)

Dla mnie osobiście ważniejsze byłaby opinia tej drugiej osoby niż pierwszej... a wygląda na to, że gustopodobnych wyszukuje się "od dołu" - znaczy "pierwszy, który przekroczy 50 takich samych filmów".

Może się mylę - i jest to tylko złudzenie, ale Milgor powyżej spostrzegł dokładnie to samo...