Wypowiadam sie subiektywnie, ale juz nie mogę tego wytrzymać. Owszem widzialam tylko jeden odcinek Lost ,wiec pewnie nie mam prawa oceniac serialu. Moze i jest dobry, mnie do gustu nie przypadl. Ale czy to nie jest przesada, ze do jakiej gazety nie zajrzę to wszedzie LOST, w Wawie co drugi tramwaj albo autobus obklejony plakatem zwiastującym drugi sezon Zagubionych. Jak widzialam niektorych znajomych to myslalam, ze sie poplacza bo serial sie skonczyl, a jak sie pytam co jest w nim takiego szczegolnego to patrza na mnie, jakby chcieli mnie ukamienowac. Czy to nie przesada? Az tak genialany jest ten serial?
Cóż, radzę Ci dobrze: uważaj teraz, bo ja już wcześniej również zamieściałam podobną opinię i prawdę mówiąc zostałam niemal "ukamienowana" przez użytkowników niniejszego forum;-) a tak na poważnie to zgadzam się z Tobą: mnie Lost w ogóle nie wciągnął, choć obejrzałam chyba 5 lub 6 odcinków. Po prostu dla mnie nie ma tego "czegoś", czym mógłby przyciągnąć mnie przed telewizor. A co do tej "Lostomanii" to również nie znajduję dla niej logicznego wyjaśnienia...Po prostu myślę, że serial nie jest wart całego szumu, który mu towarzyszy. Ale może bez niego nikt nie włączyłby telewizora?Tylko jakim cudem ludzie dali się w to wciągnąć? Dla mnie to zagadka...
Ja lubię LOST to się wypowiem. Ludzi przyciąga do tego serialu przede wszystkim pewein rodzaj tajemnicy, niedopowiedzenia, ciągłego napięcia przeplatanego z retrospekcjami bohaterów.....poza tym z poczatku lubię seriale trochę fantasyczne a ten chyba taki jest......no właśnie chyba, bo z drugiej strony strasznie denerwuje mnie to ciągłe się domyślanie, i pewien niedosyt który ZAWSZE mam po obejrzeniu kolejnego odcinka..... ten serial albo się polubi albo znienawidzi.
No coz każdy ma prawo do własnego zdania.
Ja mam do tego serialu neutralny stosunek.Oglądam go od chyba 9 odcinka i nie mogę o nim powiedzieć,że jest beznadziejny,bo nie jest,nie powiem,że jest rewelacyjny bo nie jest.Jest dosyć przeciętnym serialem,jakich sporo. ;)
PS.Jedny serial,który dla mnie jest rewelacyjny w każdym calu to serial "Ostry Dyżur". ;D
Ja uwielbiam LOST i nie mogę się doczekać kolejnego odcinka. Jednak jeśli tobie nie przypadł do gustu, to nie zmuszaj się i nie oglądaj. To bezsensu. Musze przyznać, że całkiem dobrze cię rozumiem. Ja natomiast nienawidze Harrego Pottera i wszystkiego co z nim związane. Nie rozumiem, dlaczego ludzie stoą w nocy, aby kupić tą, moim zdaniem, mierną książkę lub czekają z wytęsknieniem na film. Jestem zupełnie poza tym, jak ty poza LOST. Myślę, że najważniejsze to umieć zachować szacunek i kulturę w stosunku do ludzi, którzy nie podzielają naszych poglądów i pasji.
Ja się wciągnęłam w ogladanie LOST i na swój sposób nawet mi się podoba,ale...nie czekam z niecierpliwością na każdy odcinek,tak jak na ER. ;)
Ja osobiście nie lubię seriali... nigdy żadnego nie oglądałam i wcale się tego nie wstydzę. Jednak przyznaję że ZAGUBIENI mnie wciągnęli. Na twoje pytanie czy ten serial jest genialny ciężko mi odpowiedzieć obiektywnie. Wciągnął mnie. Nie lubię tych wszystkich seriali w których miłość przeplata się ze zdradą, natomiast w zagubionych miłość była przedstawiona w sposób bardzo obiektywny. Wielu ludzi uważa że ich życie jest nudne i monotonne a taki film pokazuje życie ludzi którzy przeżyli przygodę jaka niekomu z nas się nie zdarzy. Film ten jest nieżyciowy, ale akcja trzyma cały czas w napięciu. W filmie zrzywamy nie w pewien sposób z bohaterami. Dowiadujemy się wiele o ich przeszłości, ale zawsze pozostaje jakaś nierozwiązana tajemnica. To powoduje że człowiek oczekuje następnego odcinka aby dowiedzieć się jeszcze więcej sekretów z życia bohaterów. Czy któś z was próbował kiedyś usiąść przed serialem którego niegdy wcześniej nie oglądał? Spróbujcie... film wyda wam się śmieszny. Ale obejrzyjcie jeszcze dwa odcinki a będizecie przeżywali wszystko razem z bohaterami filmu. Na tym polegają seriale...
mi też film się bardzo podoba z powodu swej tajemniczości, wg mnie jest śweitny Harry Potter też mi się podoba nie szaleje i jeszcze 6 części nie przeczytałam ale bardzo lubię , takie mabie wciągają ludzi bo to jakaś odskocznia, jak czekasz na serial i praktyczbnie żyjesz jakimś serialem możesz zapomnieć choc na jakiś czas o swoich problemach ja oczywiście aż w taką manie osobiście nie popadam, ale rozumiem takich ludzi, trzeba tolerować poglądy innych
serial jest świetny
pozdrawiam papa
ja się przed tym serialem dość długo broniłam, bo zarys fabuły nie wyglądał dla mnie specjalnie zachęcająco (banda ludzi rozbija się na bezludnej wyspie, na wyspie straszy... o_O). ale potem obejrzałam kilka odcinków i wciągnęło mnie momentalnie, pierwszy sezon w całości obejrzałam chyba w 5 czy 6 dni... :]
a co mi się w nim podoba - przede wszystkim to, że w całej tej historii najważniejsi są bohaterowie. wszystko opiera się na ludziach, ich tajemnicach, ich przeszłości, wzajemnych relacjach. bardzo lubię takie podejście w kinie, podoba mi się też w tym serialu. cała ta fantastyczna otoczka jest też ciekawa, bo tworzy atmosferę ciągłej niepewności i tajemnicy, ale to tylko tło dla głównych bohaterów - moim zdaniem świetnie skonstruowanych i bardzo dobrze zagranych (w zdecydowanej większości).
w efekcie "lost" to jeden z dwóch seriali, które uwielbiam, bo generalnie też za serialami nie przepadam (a na sitcomy jestem wręcz uczulona). ten drugi to "24". :] a raczej pierwszy, bo mimo wszystko na mojej liście jest wyżej, niż "lost". :] ale to już osobna historia. ;]