Jezus Chrystus wskrzeszony przez autora "Nagiego instynktu" i "RoboCopa"

Po latach spokoju Paul Verhoeven jest w końcu gotowy zamieszać w świecie kina. Zajmie się bowiem reżyserią filmu "Jesus of Nazareth", który będzie adaptacją napisanej przez niego książki na temat Jezusa.




Projekt wpisuje się w modny obecnie trend rewizjonistycznych filmów inspirowanych Biblią (Noe, kilka filmów o Mojżeszu, Machabeusze). Producentem obrazu Verhoevena został Chris Hanley ("American Psycho"). Scenariusz przygotuje Roger Avary ("Pulp Fiction").

W swojej książce, którą napisał po wieloletnich badaniach, Verhoeven całkowicie odrzuca boskość Jezusa oraz wszystkie jego cuda. Twierdzi, że był on owocem gwałtu na Marii dokonanym przez rzymskiego żołnierza. Miał też być przywódcą bardzo radykalnego ruchu wyzwoleńczo-religijnego, któremu zależało na stworzeniu królestwa na Ziemi a nie w niebie. Ukazuje go jako jednego z najbardziej charyzmatycznych ludzi w całej naszej historii, którego działalność rozpala wyobraźnię i wiarę milionów ludzi nawet 2 tysiące lat po jego śmierci. Przekonuje też, że Chrystus jest ważny dla ludzi nie jako ten, który zbawił nas od grzechu, ale ten, który wskazał nam, jak żyć i jakie wartości powinny być dla nas ważne.