Polski Box Office: Rodzime produkcje w natarciu
Informacja nadesłana przez dystrybutora, Filmweb / / 01-03-2011 15:30
Pierwsze miesiące 2011 roku w naszych kinach upływają pod znakiem polskiego kina. Nie inaczej było i w ten weekend, kiedy to aż dwie nowe rodzime produkcje znalazły się na szczycie box office'u. Weekend zakończył się triumfem kolejnej komedii - "Wojny żeńsko-męskiej". W ciągu pierwszy trzech dni wyświetlania obraz obejrzało 90 tysięcy osób, a wraz z pokazami przedpremierowymi wynik ten sięgnął 115 tysięcy.
Na drugim stopniu podium znalazła się druga z polskich premier - "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł". W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania film zobaczyło ponad 73 tysiące osób. Tym samym udowodniono, że nie tylko komedie romantyczne są w stanie przyciągnąć widzów do kin.
Znakomicie wystartowała też "Piekielna zemsta" z Nicolasem Cage'em. Obraz za oceanem poległ, a tymczasem u nas znalazł się na piątym miejscu pod względem wpływów. Podobnie jak w przypadku "Polowania na czarownice" wyraźnie widać, że Polacy kochają Cage'a.
Ostatni weekend zimowych ferii okazał się bardzo dobry dla animacji "Miś Yogi". Sprzedaż biletów spadła zaledwie o 20% i po 10 dniach na koncie filmu jest już 223 tysiące sprzedanych biletów. Świetnie wciąż radzi sobie "Jak zostać królem". Co prawda średnia widzów na kino spadła w końcu poniżej 1000, ale i tak pozostała najwyższa. W sumie film obejrzało ponad 645 tysięcy osób, co już dawno nie przydarzyło się żadnemu obrazowi nagrodzonemu Oscarem.
W weekend granicę 300 tysięcy sprzedanych biletów przekroczyły "Podróże Guliwera", zaś 100 tysięcy osiągnął "Jestem numerem cztery".
Pełne zestawienie Top10 polskiego box office'u znajdziecie poniżej:
Dane udostępnione dzięki uprzejmości dystrybutorów
Na drugim stopniu podium znalazła się druga z polskich premier - "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł". W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania film zobaczyło ponad 73 tysiące osób. Tym samym udowodniono, że nie tylko komedie romantyczne są w stanie przyciągnąć widzów do kin.
Znakomicie wystartowała też "Piekielna zemsta" z Nicolasem Cage'em. Obraz za oceanem poległ, a tymczasem u nas znalazł się na piątym miejscu pod względem wpływów. Podobnie jak w przypadku "Polowania na czarownice" wyraźnie widać, że Polacy kochają Cage'a.
Ostatni weekend zimowych ferii okazał się bardzo dobry dla animacji "Miś Yogi". Sprzedaż biletów spadła zaledwie o 20% i po 10 dniach na koncie filmu jest już 223 tysiące sprzedanych biletów. Świetnie wciąż radzi sobie "Jak zostać królem". Co prawda średnia widzów na kino spadła w końcu poniżej 1000, ale i tak pozostała najwyższa. W sumie film obejrzało ponad 645 tysięcy osób, co już dawno nie przydarzyło się żadnemu obrazowi nagrodzonemu Oscarem.
W weekend granicę 300 tysięcy sprzedanych biletów przekroczyły "Podróże Guliwera", zaś 100 tysięcy osiągnął "Jestem numerem cztery".
Pełne zestawienie Top10 polskiego box office'u znajdziecie poniżej:
# (widz.) | # (zł) | Tytuł | widzów w weekend | widzów w sumie | wpływy w sumie | dni na ekranie |
1 | 1 | Wojna żeńsko-męska | 90 708 | 115 642 | 2 220 561 | 3 |
2 | 3 | Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł | 73 145 | 73 453 | 1 342 098 | 3 |
3 | 2 | Miś Yogi | 70 805 | 223 660 | 5 038 875 | 10 |
4 | 4 | Jak zostać królem | 52 478 | 645 072 | 11 883 528 | 31 |
5 | 6 | Och, Karol 2 | 46 662 | 1 596 872 | - | 38 |
6 | 5 | Piekielna zemsta | 33 075 | 33 075 | 841 571 | 3 |
7 | 7 | Jestem numerem cztery | 27 365 | 110 523 | 1 999 033 | 10 |
8 | 8 | Sanctum 3D | 16 575 | 268 453 | 6 752 416 | 24 |
9 | 9 | Czarny łabędź | 12 908 | 344 476 | 6 455 569 | 38 |
10 | 13 | Jak się pozbyć cellulitu | 10 785 | 377 358 | 6 739 652 | 24 |
11 | 9 | Podróże Guliwera 3D | 10 583 | 305 250 | 6 388 853 | 31 |
Udostępnij: