Radcliffe ujawnia szczegóły ostatnich "Potterów"
Coming Soon / / 21-08-2008 09:09
Daniel Radcliffe, odtwórca tytułowej roli w serii filmów o Harrym Potterze, udzielił niedawno wywiadu. Opowiadał w nim m.in. o szczegółach zmiany daty premiery "Księcia Półkrwi".
Radcliffe twierdzi, że o planach Warnera dowiedział na 24 godziny przed tym, jak wytwórnia ogłosiła swoją decyzję światu. Aktor błagał fanów, by nie winili go za to 8-miesięczne opóźnienie.
Nastoletni gwiazdor poinformował dziennikarzy, iż w "Księciu Półkrwi" najmroczniejsze będą sceny z udziałem Dumbledore'a i Voldemorta. Z kolei trochę humoru wprowadzi do filmu Ron Weasley grany przez Ruperta Grinta.
Radcliffe wytłumaczył również Emmę Watson wcielającą się w postać Hermiony. Ponoć jej wahania co do udziału w ostatnich filmach o Harrym Potterze nie brały się wcale z chęci wynegocjowania większej stawki za rolę. Watson obawiała się jedynie, iż granie przeszkodzi jej w nauce.
Zdjęcia do "Insygniów śmierci" mają ruszyć w lutym 2009 i potrwać przez 14 miesięcy. Ponoć w scenariuszu znalazły się sceny z udziałem Syriusza Blacka. Radcliffe cieszy się więc z możliwośćci ponownego spotkania z Garym Oldmanem.
Radcliffe twierdzi, że o planach Warnera dowiedział na 24 godziny przed tym, jak wytwórnia ogłosiła swoją decyzję światu. Aktor błagał fanów, by nie winili go za to 8-miesięczne opóźnienie.
Nastoletni gwiazdor poinformował dziennikarzy, iż w "Księciu Półkrwi" najmroczniejsze będą sceny z udziałem Dumbledore'a i Voldemorta. Z kolei trochę humoru wprowadzi do filmu Ron Weasley grany przez Ruperta Grinta.
Radcliffe wytłumaczył również Emmę Watson wcielającą się w postać Hermiony. Ponoć jej wahania co do udziału w ostatnich filmach o Harrym Potterze nie brały się wcale z chęci wynegocjowania większej stawki za rolę. Watson obawiała się jedynie, iż granie przeszkodzi jej w nauce.
Zdjęcia do "Insygniów śmierci" mają ruszyć w lutym 2009 i potrwać przez 14 miesięcy. Ponoć w scenariuszu znalazły się sceny z udziałem Syriusza Blacka. Radcliffe cieszy się więc z możliwośćci ponownego spotkania z Garym Oldmanem.
Udostępnij: