Jak dotąd dla mnie najlepiej podobała mi sie rola ordynatora w Dekalogu II,ale może to sie wkrótce zmieni poniewaz staram sie ogladac coraz wiecej filmow z Panem Bardini. 
Swoją droga mógłby filmweb dopisac troche do opisu chociażby stad: 
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksander_Bardini 
pozdrawaim
Tak... rola w Dekalogu II naprawde Pana Bardiniego była świetna. 
Ale też bardzo mi się podobało jak grał mecenasa Labradora w filmie Kieślowskiego także "Bez Końca" :). 
pozdrawiam
Niewatpliwie Kieslowski lubil obsadzac Bardniniego w swoich filmach. Ciekawe jest tez to, ze Zanussi z kolei zatrudnil p. Aleksandra do 'Spirali', gdzie - jak w pozniejszym Dekalogu II - zagral rowniez role ordynatora. Powazny, autentyczny w swoich kreacjach aktor.
Ładnie to ująłeś. Co prawda widziałem pana Bardiniego tylko w Dekalogu II (obejrzanym dosłownie przed chwilą), ale to właśnie autentyzm i realizm "granej" (to słowo jakoś dziwne w tym momencie) przez niego postaci. Coś niesamowitego.