Baaba łapie kieszonkowców na paryskich ulicach. Gdy ginie jego przyjaciel prowadzący sprawę przemytu narkotyków, policjant podróżuje do Miami, by złapać mordercę.
Julia jest alkoholiczką sypiającą z przypadkowymi facetami. Na spotkaniach AA poznaje Elenę, która oferuje 50 tysięcy dolarów za pomoc w porwaniu jej syna.
Młody chłopak (Lukas Haas) rzuca studia i wraca do rodzinnego miasteczka w New Jersey. Pozbawiony perspektyw, zatrudnia się w lokalnych delikatesach, a wieczorami spędza czas z równie pozbawionymi ambicji co on znajomymi. Jednak nie dużo czasu mija do momentu, kiedy ląduje na bezrobociu a przyjaciele się od niego odwracają. Jego los odmienia się w dniu, kiedy przypadkowo udaje mu się schwytać seryjnego gwałciciela, ratując tym samym z opresji lokalną dziewczynę (Erika Christensen). Zdobyta tym sposobem sława i uznanie inspiruje go do aranżowania kolejnych nieszczęśliwych wypadków tak, aby mógł z nich czerpać korzyści jako bohater.
Ten ponury, pełnometrażowy debiut scenarzysty i reżysera Erica Easona Gritty, cechuje podobne wyczulenie i wrażliwość na historie kryminale, co niektóre seriale policyjne. Mały Manny (Manito) wyrósł na zdolnego młodego człowieka, stypendystę Uniwersytetu Syracuse. Reprezentuje nie tylko nadzieje swojej biednej rodziny, ale też zmieniające się oblicze swojej społeczności. Jego wyobcowany ojciec, Oscar, handlował kiedyś narkotykami, a starszy brat, Junior, był w więzieniu. Akcja filmu rozgrywa się w ciągu 48 godzin począwszy od poranka dnia, w którym Manny (Leo Minaya) kończy szkołę średnią. Jest zdolny i miły, mieszka ze swoim łagodnym dziadkiem i najwyraźniej ma za dobre serce do tego niedoskonałego świata. Każdy, kto widział film przyrodniczy albo kreskówkę Disneya już zaczyna się obawiać; Manny jest tą sarenką, która może wpaść w poważne tarapaty, jeśli za daleko zabłądzi.