Był niezrównany w "KOC-u".
Jego dialogi z Lucyną Malec były obłędne. I te jej przezabawne uszczypliwości: "Dobrze, Waldku..."
Szkoda mi faceta, miał świetny głos z którego dobrze robił użytek w DySzCz-u...
Niemniej jednak piosenka Maxi Kaz nie była wykonywana przez niego, z tego co pamiętam...