tandetne to jest doda lub britnej(aczkolwiek teraz to już mniej).
natarczywie miota?
to się chyba nazywa taniec... -.-'
jeśli by się niespałniała w muzyce to by nie nagrywała 3-ciej płyty..
nie wszystko dla kasy. dla kasy sie nie rozbierze.
najwyżej to wystąpiła w kostiumie, bądz bieliźnie.
nie widziałam jej żadnej "rozbieranej" sesji.

natarczywie miota....no włąsnie, to się taniec nazywa. a te frustracje, to wiesz....daj zarobić jakiemuś terapeucie;)

że to niby do mnie?

Julie co Ty, do macchickena
czy tam bad

Beyonce = komercyjna machina?
Ty chyba człowieku całkiem na głowę upadłeś. Gdyby tak było dawno widzielibyśmy zdjęcia z jej ślubu sprzedane za grube miliony, dawno widzielibyśmy jej rozbierane foty do "Playboya". Tak w ogóle to miotanie się to taniec.. ;/ Nie wiem czy zauważyłeś, ale Beyonce jest wokalistką R&B i najczęściej śpiewa szybkie, rytmiczne piosenki. Tak więc taniec jest wręcz wskazany.

ja potrafię rozróżnić taniec, od miotania dupą do obiektywu... a to że sprzedaje swoje ciało w białych rękawiczkach... nie czyni z niej artystki. czy ty wiesz wogóle co to jest komercja???? twierdzisz że to w czym ona bierze udział to jest sztuka??? chyba na głowe komuś troszku padło...

miotanie dupa do obiektywu to chyba Spears w Gimme more -.-'
"a to że sprzedaje swoje ciało w białych rękawiczkach.."
ale miliony sprzedanych plyt i wiele nagród Grammy już o tym mówią.
jej pierwszy solowy album zdobył 5 nagród Grammy, która jest najbardziej prestiżowa nagroda w przemysle muzycznym. coś jak muzyczny oscar.

mało jest w dzisiejszych czasach artystów, którzy nie biora udziału w tym całym komercjalizmie.
ale jak kolezanka już pisała.
Beyonce zna swoją prywatność i jej nie sprzedaje.

Do miotania dupą Shakiry i Pussycat Dolls, która wykonuje o wiele gorętsze tańce od Beyonce nic nie masz. W ogóle jakoś nie widzę, aby sprzedawała swoje ciało ;/ A taniec Bey bardzo mi się podoba. Jest kobietą o pełniejszych kształtach, dlatego taniec wygląda świetnie i zarazem seksownie. Czasami zazdroszczę jej tego wszystkiego. Ma pieniądze, urodę, świetny głos, a do tego niezwykłego mężczyznę u boku. Dodatkowo nie straciła głowy dla pieniędzy.

Tak w ogóle napisałeś, że nie jest artystką. Wsłuchaj się w jej piękny głos, np. w piosence "Listen".

dlaczego mam pisac tu o Shakirze i Pussycat Dolls, sokoroto profil bejonce... a skoro to jej profil, to pisze o niej...

madczikenie. przyczepileś się do Bee, ale jest wiele artystek, ktore bardziej "miotają się" i sa bardziej komercyjne.

Żal dupe mu sciska, ze Beyonce "miota" ale nie przy nim xP

Na temat muzyki się wypowiadał nie będę, a choć jej grę aktorską najlepiej byłoby przemilczeć, napiszę parę zdań. Nie oglądałem wiele, ale już po tej niewielkiej ilości można zauważyć, że grać nie umie. Jest nienaturalna, sztuczna i sztywna (jej gra ma się rozumieć, nie ona). Np w 'Różowej panterze' - przy Martinie i Reno wygląda jak Rasiak na boisku. Niech już lepiej zostanie przy śpiewaniu, skoro podobno jej to wychodzi.

Hmmm... podobno. Tak jak akademia filmowa przyznaje oscary tak Akademia Muzyczna przyznaje grammy. Skoro by nie potrafiła śpiewać to by nie zdobyła m.in. 5 nagród za płyte Dengerously In Love.

koleś na łen upadł i to konkretnie,jak nie znasz człowieka to go nie oceniaj,widocznie masz nieuleczlaną chorobe mózgu i swojego małego(,,Chociaż takie ciało tez bym pobzykał...,,)szczerze mam szacunek do ludzi chorych ale do ciebie jakoś respektu nie czuje xD żal mi cie

Beyonce wcale nie jest taka komercyjna, nie pozuje do rozbieranych zdjęć i zna swoją prywatność. Musisz pamiętać, że pop jest to muzyka robiona przede wszystkim dla kasy i rzadko kto śpiewa w tym gatunku z czystej pasji i nie dla pieniędzy tak jak na przykład w rapie czy punku. Bee jest aktualnie jedną z najbardziej cenionych współczesnych piosenkarek popu, gdyż naprawdę ma głos. A tańczy świetnie, jest piękna, dlaczego ma tego nie pokazywać?

Chciałam zaznaczyć że filmweb jest portalem filmowym a nie muzycznym, więc powinniśmy dyskutować o jej grze aktorskiej a nie piosenkach.

Beyonce jest utalentowana na tle muzycznym. Jest jedną z niewielu piosenkarek, która zdobyła taki sukces bez skandali. A to, że tańczy bardziej seksownie niż ci to odpowiada to tylko dlatego, że pasuje to do piosenek jakie tworzy. Ale nie nazwałabym tego "miotaniem". Jeśli chodzi o aktorstwo, wiele jej brakuje do perfekcji ale nie jest najgorsza. Stara się i nie wychodzi jej to aż tak źle.

co do "miotania" to głównie miałem na myśli teledysk bodajże "crazy in love"... poprostu jest straszny. POWIEM SZCZERZE ŻE do tej pory jedynie spodobał mi sie teledysk i piosenka: "Single Ladies", a zwłaszcza w wykonaniu "studyjnym na żywo", gdzie bejonce występowała z zespołem w różnych hamerykańskich TV.
a po drugie osobiście mam bardzo krytyczne oko i słowo, i nie oszczędzam żadnego wykonawcy, nawet takiego, którego jestem fanem...

Ale jest o wiele teledysków w których wokalistki się bardziej miotaja od Beyonce, a to miotanie w 'Crazy In Love' zostało docenione ;)

w zupełności sie zgadzam z postem głównym co do owego miotania sie...

jak ogladam te teledyski to mam wrazenie ze B. ma atak padaczki albo na siłe pokazuje jaka to ona wspaniała..

pardzo dobrze pokazuje to parodia jednego teledysku kiedy to zaczynala w grupie wraz z K.Rowland, Beyonce zawsze musiala byc ta najlepsza ,i najlepiej by sie przykleila do kamery byle byc w srodku kadru i nikt inny nie byl widoczny...

dlatego wlasnie tak sie miota na scenie zeby widziano tylko ja..

Pajacuje i tyle , niech sobie pajacuje dalej drugia TINA TURNER I WHITNEY HOUSTON nigdy nie bedzie i taka jest prawda...

hehe niezle sie wkurzyła ze nie dostala oscara.. widac jaka nachalna na sławe... biedaczka ^^

Poziom może i trzyma, ale zgadzam się z jednym - to jest twór komercji. Takich dziewczyn jak ona jest w USA na pęczki, kwestia siły przebicia: seks, koneksje, a może po prostu miała utalentowanego agenta. Reszta to twór całego sztabu ludzi odpowiedzialnych za jej PR, teledyski, wizaż, reklamy itd.

Wystarczy popatrzeć na Got Talent: amerykański, angielski czy nawet polski, ludzi o naprawdę świetnym głosie trochę jest, ale to nie jakaś szara myszka będzie reklamować Loreala i mieć profesjonalną sesję po której jakiś tam portal ogłosi ją najseksowniejszą kobietą na świecie, trasy koncertowe, masę fanów - jej się nie sprzeda, na zwykłą dziewczynę nie ma popytu, zwłaszcza w USA gdzie jest wręcz kult bycia gwiazdą, bycia przebojowym za wszelką cenę, jak to było w filmie Frida "bycie wielkim... zerem" , bo niestety komercja ze sztuką i artyzmem się gryzie.

Beyonce to nie tylko osoba, w pewnym sensie to produkt, tak jak każda gwiazda.

Teraz, owszem.
Nie było tak za czasów Destiny's Child i jej pierwszego solowego krążka. Teraz to już przegiecie. Robią z niej drugą Britney. Pamiętam jak reklamowała American Express(zakupy przez internet dokładniej),a później w wywiadzie przyznała, ze nie robi zakupów przez internet bo się boi. Takie w sumie nielogiczne.

muzykę pop czy rnb wykonuje się bez pasji ?? chyba sobie żartujecie. Każdą muzykę można wykonywać z pasją. Beyonce w dzieciństwie nie słuchała metalu albo jako nastolatka, od zawsze lubiła Tine Turner, czy Michaela Jacksona. I taką muzykę kocha, na takiej się wychowała więc taką wykonuje. Jak ja miałbym wielki talent i miał szanse nagrać płytę nagrałbym płytę rnb/soul, i to nie wcale dla kasy tylko dlatego że taką muzykę uwielbiam.

Czy wy myślicie że te wszystkie wokalistki pop co są komercyjne i waszym zdaniem nie można ich nazwać artystkami, tak na prawdę słuchają na codzień metalu albo punka ??. BŁĄD

Beyonce, Mariah Carey, Janet Jackson to są artystki popowe. Mariah Carey pisze własne teksty, i jest producentką w 90% własnych płyt. Ma 18 numerów 1 w USA w tym aż 17 piosenek jest jej autorstwa !!. To jest artysta prawdziwa. Tak artystka komercyjna, ale co ma zrobić że dobrze czuje się w popie, rnb i soul ??(szczególnie płyty z lat 90). W innej stylistyce raczej jej 6 oktawowy głos nie brzmiałby tak jak brzmi w popowych lub soulowych balladach w których dawała swoim głosem wiele razy czadu.

A komercyjni piosenkarze?? Cały obecny DISNEY. Bo to nie jest muzyka nawet w 1%. Chłopy i baby którzy mają ponad 20 lat, występują w filmach dla dzieci i nagrywają piosenki tak gówniane że głowa boli. To jest kicz, tandeta, komercja. Wszelkie ashley tisdale, vanessy hudgens, miley cyrus itp. którzy lansują mózgi 8 letnim dzieciom.