Już nie mogę patrzeć na jej słodką buźkę, na jej cudne oczęta, na jej wyuczone gesty, jej idiotyczną i schematyczną mimikę twarzy... Aż mi niedobrze.
"8 mila", "Nowożeńcy", "Uptown girls", "Sin City", "Miłość i inne nieszczęścia" ciągle to samo!! Choć nie powiem, w tym ostatnim filmie nawet czasem mi się momentami podobała, ale gdy przypomniałam sobie jej wcześniejsze kreacje to klapa... :|
Otóż to. Skoro tak jej nie trawisz, to omijaj szerokim łukiem.
Ale jeśli już koniecznie musisz jakiś film z jej udziałem obejrzeć, tylko po to żeby znowu przewracać oczami na jej widok, to polecam "Nikomu ani słowa". W tej roli pobiła samą siebie według mnie. Naprawdę polecam.
mi tam się podoba, fajna dupa z niej. a aktorka nawet nawet. ma cudowny sexownie przepity głosik. nie schodziłbym z niej przez tydzień....
Myślę, że jesteś trochę niesprawiedliwa dla Brittany... Myślę, że ma ona dużo uroku, a rola w "Sin City" była naprawdę dobra... Trochę słodka, trochę naiwna i nieco wyuzdana... Świetna!
Ale zazdrość, ale kompleksy. Ha! Jest śliczna i utalentowana. I sobie możesz gadać, co chcesz. Nikt poważny nie weźmie tego na serio, bo z kilometra czuć, że to zwykła, chorobliwa zazdrość.
nikt cie nie zmusza do jej ogladania ;) wyluzuj dziewczyno.. apropo zazdrosci i kompleksow cos w tym jest haha
ogólnie jest ładna właśnie ze względu na duże oczy, wczoraj widziałam ją w "Tribute", jest jakaś taka wychudzona, mizerna, na zdjęciach z innych filmów jakoś lepiej wygląda, no i aktorka z niej taka sobie :)
nie rozumię cię! skoro jej nie lubisz po co oglądasz z nią filmy albo po co wchdzisz tutaj?? potrafiłabyś odpowiedzieć na to pytanie?? ja przypuśćmy że np nie lubię astona kutchera więc nie ogladam z nim filmów i nie obrzucam chamstwami. proste i logiczne i problem z głowy! proponuje to samo pozdrawiam