Namówiono mnie do obejrzenia filmu Ja, Frankenstein - film słaby, ale zaskoczyła mnie 33min. Utwór w tle posiada 90% z motywów ścieżki dźwiękowej do Źródła - właściwie jest to zżyna z mini kosmetyką.
Jestem ciekaw czy ktoś odbiera to tak samo jak i ja...
Może nie skradziony tylko sparafrazowany. Raczej nie mógł sam sobie skraść motywu tylko wykorzystał ten sam w obu filmach. Faktycznie różnica jest tylko kosmetyczna. Trzeba dodać, że za OST ze Źródła należą mu się wszystkie nagrody świata za ścieżkę dźwiękową.