Już za sam soundtrack do tego filmu koleś powinien dostać Nobla. Tak genialnie komponuje się z filmem, że nie wyobrażam sobie go bez tej muzyki. Pan Mansell idealnie wyczuł co trzeba zrobić i stworzył ścieżkę, która buduje klimat od początku do końca. Ukłony się należą.
tu przyznaje rację!
muzyka boska!
Summer Overture i Marion Barfs to moje ulubione kawalki ^^
zgadza się:) Tyle, że dla mnie Summer Overture jest absolutnie bezkonkurencyjnie. Mogę tego słuchać i słuchać i chyba nigdy mi nie zbrzydnie:)
w ogóle ten człowiek jest chyba kompatybilny z filmami, dla których tworzy
słuchając jego muzyki aż widzi się te najbardziej poruszające łamane przez piękne łamane przez cudowne obrazy
po prostu geniusz
Dla mnie jego muzyka to arcymistrzostwo i ogromna klasa, a jedyne co mozna mu zarzucic, to to, ze znany wszystkim motyw do requiem (jakkolwiek genialny, innowacyjny i zaslugujacy na dozywotniego, corocznego oscara :P) jest non-stop w filmie walkowany i tak na prawde oprocz niego niemalze nie ma na soundtracku innego.
Ale "The Fountain" to juz jest ideal :D.
Lepszej muzyki tego typu od Requiem for a Dream nie słyszałem. I prędko nie usłyszę. Pod tym względem jest nawet lepszy od Hansa Zimmera.
Zgadzam się, kawał dobrej roboty zrobił ten człowiek powinien zostać szczególnie wyróżniony. Jego muzyka doskonale pasuje do filmów. Muzyka chociażby z "Requiem dla snu" jest niesamowita.
Naprawdę świetna muzyka w Requiem for a Dream :) a kawałek Summer Overture to chyba jeden z najlepszych w historii kina :)
pozdrawiam
zgadzam się. muzyka do Requiem jest świetna i to chyba najlepsza muzyka filmowa jaką słyszałam. od początku do końca filmu- the best!!
Summer Overture, Lux Aeterna - najlepsze utwory do filmów jakie kiedykolwiek słyszałam. Są genialne. Idealnie pasują mi do klimatycznego horroru (nie, nie myślę o Pile czy innym 'szicie'), a ze zwykłego dramatu robią niesamowity film. Po prostu niesamowite.
geniusz!
w requiem dla snu po prostu przeszedł samego siebie!
bez jego muzyki film bardzo dużo by stracił.
Cholernie dobry ale i cholernie niedoceniony.
Jedna nominacja do Złotego Globu wiosny nie czyni :(
Gdybym miał na jakimś festiwalu wybierać zwycięzce na najlepszego
kompozytora to prawdopodobnie zawsze wygrywałby Clint :)
Cały czas zachwycam się soundtrackiem z Moon i Źródła i z niecierpliwoscią
czekam na jego nowe projekty,oby był równie epickie jak te z w/w filmów :)
Tylko, że soundtrack do Reqiuemu jest dziełem Mozarta a nie Mansella ;) Mansell tylko powtórzył co już wcześniej powstało, co nie znaczy, że jest złym kompozytorem. Sama jestem fanką jego twórczości.
Oprócz głównego motywu z requiem (który zresztą jest wyjątkowo dobry), cały soundtrack z filmu jest fatalny! Czasami się pojawia tylko motyw z czołówki (tyty tyrytyty tyrytyty tyrytytytyrytytytyrytytytyty) ale ogólnie w filmie jedyną muzyką są głupie wstawki dźwiękowe.
nie łapiesz konwencji. te jak to nazwałeś "głupie wstawki dźwiękowe" tworzą z filmem całość, niepowtarzalny klimat, który ja osobiście kocham. powtarzalność motywu też jest celowa
Kolego @malloryknox jeżeli po tylu miesiącach nadal uważasz ze jest to utwór Mozarta to polecam ci ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=Y8g1xfTS-Nc Jestem fanem Mansella jak i W.A.Mozarta i zapewniam cie że nawet o inspiracji nie ma mowy.