Pięć przyjaciółek po trzydziestce, które znają się od czasów szkoły, wyjeżdża na coroczny wypad za miasto. Tym razem jedna z nich właśnie dowiedziała się, że ma raka.
Siedemnastolatek ucieka z poprawczaka, by odnaleźć psa. Tak zaczyna się jego podróż przez Kantabrię, podczas której próbuje też odnowić kontakt z bratem i babcią.
„Gordos” to pizza, lody, czekolada, słodycze, kalorie, dużo kalorii. To także poczucie winy, pożądanie, strach, nadzieja, marzenia, seks, rodzina, miłość... Film jest optymistyczny, cudowny, cierpki, czuły, ostry, lekki i głęboki. To komedia. To dramat. To zbiór sprzeczności. To życie! „Gordos” to komediodramat. Pięć opowiadań o nadwadze członków grupy terapeutycznej. Ludzie nie spodziewają się schudnąć, ale raczej znaleźć przyczynę tycia. Szukają powodów niechęci do własnego ciała. Nie chodzi tu jednak o kilogramy, ani o ciało. Nadwaga jest tylko metaforą rzeczy, które łykamy dzień po dniu i które rozwijają się wewnątrz nas. Rzeczy, które są tak trudne do wyrażenia, do stawienia im czoła, a nawet do zaakceptowania.
GranatowyPrawieCzarny to stan ducha, niepewna przyszłość, kolor. Kolor którego czasem nie rozpoznajemy, który zmienia się w zależności od światła, kąta patrzenia i nastawienia. Kolor, który przypomina, że czasem się mylimy, a rzeczy nie zawsze są takie na jakie wyglądają. Jorge właśnie odziedziczył interes po ojcu, który cierpiał na chronicznego pecha. Mimo to chłopak walczy przeciw losowi, który wydaje się być nieunikniony. Przez ostanie lata wysilał się by pogodzić ze sobą opiekę nad ojcem, pracę i studia. Teraz z uporem szuka innej pracy. Przez swojego brata Antionia, poznaje Paulę, z którą tworzy dziwny związek. Dzięki temu Jorge uczy się brać na siebie mniej odpowiedzialności i spojrzeć poważnie na swoje marzenia ufając, że to właśnie tego oczekują od niego inni. A więc wszystko mogłoby być inne... lub nie. [opis dystrybutora]