Jego 1 rola to najlepsza rola w historii kina, wcielił się w postać dramatyczną, nieudacznika który się nie poddaje i dzięki temu wygrywa walkę z Tytanowym Januszem (a pół minuty później ginie, omamiony sukcesem szczęśliwy kończy swój żywot z morałem(
Molibdenowy Mateusz to prawdopodobnie moja ulubiona postać z sarniego żniwa, mimo że nigdy nie udało nam się poznać sekretu jego tajnej techniki teleportacji. Szkoda że Dżordż nie grał w większej ilości filmów