a piosenka "Ring My Bells" to majstersztyk. mysle, ze tak niska ocena bierze sie z zawisci innych ludzi. co do aktorstwa Enrique, ogladalem ostatnio sitcom "Two and a half man" i gral tam bardzo przyzwoicie.
Zgadzam się Ring My Bells to najlepszy kawałek z jego najnowszego albumu. Szkoda, że teledysku nie zrobił.