Bumpy Johnson, szef mafii z Harlemu, po 10 latach spędzonych w więzieniu wychodzi na wolność i wypowiada wojnę włoskiej mafii, która przejęła jego terytorium.
Kim był Charles "Buddy" Bolden? Utalentowanym muzycznie kornecistą z Nowego Orleanu, który na przełomie XIX i XX wieku zdobył wraz ze swym zespołem ogromną popularność, grając przeważnie ze słuchu i z serca. I, co być może najważniejsze, inspirując innych do improwizowania oraz eksperymentowania, co lata później doprowadziło do powstania jazzu. Bolden jest dziś postacią na poły mityczną, gdyż choć jego dokonania zostały potwierdzone w wielu źródłach, jego oryginalna twórczość nigdzie się nie zachowała. Film nie zajmuje się jednak legendą, lecz kruchym człowiekiem, zakochanym w życiu i pięknie dźwięków chłopakiem, który na scenie był prawdziwym demonem, a poza nią poddawał się demonom alkoholu, narkotyków i seksu. Do tego stopnia, że w pewnym momencie jego kariera musiała ulec zakończeniu, a on sam wylądował w zakładzie psychiatrycznym, skąd obserwował rozwój gatunku muzyki, którego był pionierem. Dzisiaj po Boldenie pozostała legenda, ale nie można zapominać o skrywającym się za nią człowieku.
Okrutny zbrodniarz terroryzuje Dziki Zachód w poszukiwaniu byłego członka swojej bandy, który zaczął nowe życie w spokojnym miasteczku zamieszkanym przez same kobiety.
W trakcie nieudanego eksperymentu niesłusznie skazany mężczyzna zyskuje nadzwyczajną siłę oraz wytrzymałość. Dzięki nowym zdolnościom ucieka z więzienia i staje się najemnikiem.
Prot, pacjent szpitala psychiatrycznego, wierzy, że pochodzi z odległej planety K-PAX. Doktor Mark Powell stara się mu udowodnić, że nie jest to możliwe, ale wkrótce sam zaczyna mieć wątpliwości.