Dodatkowo jak mawia znajomy, każda kobieta która bierze sobie za męża koszykarza czy osobnika wyższego od siebie o 30 cm to lodziara, bo w pozycji stojącej ma "tam" bliżej niż do ust partnera.
Niezły stereotyp. Chociaż wydaje mi się, że gdy się rodzisz to nie wybierasz sobie wzrostu - nawet gdyby tak było, niejedna aktorka nie miałabym 160cm, tylko 175cm a zatem pozbyła by się takich płytkich i nietaktownych określeń : )