Immunolog James P. Allison, tytułowy bohater dokumentu Billa Haneya, został uhonorowany Nagrodą Nobla za odkrycie nowej terapii antynowotworowej. W pierwszych minutach filmu widzimy, jak podczas uroczystej gali odbiera to najbardziej prestiżowe ze wszystkich wyróżnień, ubrany w gustowną czerń i biel. W kontraście do tej sceny powraca zupełnie inny obraz – oto Allison stoi na estradzie w towarzystwie zespołu i gra na harmonijce, a długie siwe włosy falują mu wokół policzków. Ale to nie tak, że Allison ma dwie przeciwstawne osobowości: Jamesa i Jima, geniusza i luzaka. Przekraczając próg laboratorium, nie porzuca wrodzonej dezynwoltury. Podczas pracy nie boi się negować utartych przekonań i myśleć pod prąd. Bywa nazywany ikonoklastą, buntownikiem. I to właśnie dzięki takiej postawie dokonał naukowego przełomu, który przyczynił się do uratowania milionów ludzi cierpiących na raka.
Tytułowa ostatnia góra leży w Appalachach. Tytuł ten ma oczywiście znaczenie symboliczne, ale w Zachodniej Wirginii toczy się bardzo realna walka o to, by nie okazał się również proroczy. Prowadzi ją lokalna społeczność przeciw korporacyjnym gigantom. Chodzi o wielkie spółki górnicze, wysadzające w powietrze górskie wierzchołki, aby wydobywać węgiel. Jest to metoda najbardziej tu opłacalna, ale - jak przekonująco przedstawia to Bill Haney w swoim dokumencie - katastrofalna w skutkach - ekologicznych i społecznych. Prości mieszkańcy tego ubogiego regionu Stanów zmagają się z degradacją środowiska, powodziami i chorobami wywoływanymi przez zanieczyszczone powietrze i zatrutą wodę z jeszcze niedawno krystalicznie czystych strumieni. Organizują się do walki, w której wspiera ich Robert F. Kennedy Jr., który reputację wybitnego obrońcy środowiska zawdzięcza nie znakomitemu nazwisku, a szeregowi spraw wygranych w sądach przeciwko niszczącym przyrodę przedsiębiorcom. "Ostatnia góra" oddaje głos obu stronom konfliktu, ale nie udaje neutralności. Nie są też neutralni eksperci, którzy dzielą się z nami bogactwem informacji w tym świetnie skonstruowanym i udokumentowanym wywodzie na rzecz zrównoważonego rozwoju. Film Haney'a obala w szczególności mit „ochrona środowiska lub miejsca pracy w przemyśle”, wskazując na w dłuższym planie czasowym dewastujące dla społeczności skutki ekonomiczne rabunkowego wydobycia węgla. Dokumentuje też całkowitą nieskuteczność rządowych agend, których zadaniem jest karanie przedsiębiorców lekceważących prawo o ochronie przyrody, i odsłania ich powiązania z węglowym biznesem. "Ostatnia góra" to wreszcie rzadki we współczesnym zaangażowanym dokumencie przykład rzeczowego i przekonującego dyskutowania kwestii związanych ze środowiskiem naturalnym w kategoriach praw człowieka.
Boston. Trzydziestoletnia pielęgniarka Erin Castleton zostaje porzucona przez chłopaka i popada w depresję. Piper, matka dziewczyny, która jest szefową agencji modelek, postanawia pomóc córce w znalezieniu odpowiedniego partnera. W tajemnicy przed nią zamieszcza w gazecie anons towarzyski. Początkowo Erin jest oburzona pomysłem matki, w końcu jednak zaczyna spotykać się z mężczyznami, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie. Niestety, żaden z nich nie spełnia jej oczekiwań. Zycie młodej kobiety odmienia przypadkowe spotkanie w metrze z samotnym trzydziestokilkuletnim Alanem Monteiro...