Bohaterami filmu "Mój brat" są - reżyser Thomas Heise i jego brat Andreas. Andreas jest kucharzem. Mieszka we Francji, w domku gościnnym swoich przyjaciół Michy i Yvonne, prowadzi ustabilizowane życie, chociaż wcale się tego nie spodziewał. Sytuacja nie jest jednak typowa. Przyjaciel Andreasa - Micha - przez lata prowadził podwójne życie. Był agentem Stasi, donosił między innymi na Andreasa. Film jest intymnym zapisem rozmowy braci, dwóch bardzo bliskich sobie osób, które o pewnych sprawach - zarówno osobistych jak i polityczno-społecznych - nigdy nie rozmawiały. Czy Thomas zrozumie Andreasa? Czy Andreas rozumie Michę? "Mój brat" to niebanalny film o tym, w jak bardzo różny sposób ludzie radzą i nie radzą sobie z ciężarem przeszłości.
Zbiorowy portret kobiet i dziewczyn z Niemieckiej Republiki Demokratycznej uchwycony na rok przed transformacją społeczno-ustrojową. Helke Helke Helke Misselwitz rozpoczyna swój film w pierwszej osobie w górniczym mieście Zwickau w Saksonii, gdzie się wychowała. Stamtąd wyrusza w podróż pociągiem nad Bałtyk, spotykając kobiety w różnym wieku i z różnych warstw społecznych. Rozmówczyniami Helke Misselwitz są między innymi dwie młode dziewczyny, które uciekły z domów, kobieta pracująca w fabryce węgla, ekonomistka, 85-latka, która świętuje diamentową rocznicę ślubu. Tłem dla tej serii intymnych rozmów, z których dowiadujemy się o nadziejach, marzeniach i obawach kobiet, jest obraz kraju oddany w czarno-białych zdjęciach. Indywidualne historie bohaterek filmu Helke Misselwitz pozwalają dostrzec nierówności między kobietami i mężczyznami mimo deklarowanego w oficjalnych narracjach państwowych równouprawnienia.
Zbliżenie na małą prywatną firmę dostarczającą węgiel opałowy w dzielnicy Prenzlauer Berg w Berlinie Wschodnim. Zadziorna kobieta, która prowadzi firmę, robi to z humorem i zrozumieniem, a jej siedmiu pracowników - mężczyzn - darzy ją szacunkiem. Na zewnątrz wyglądają na twardzieli, ale w miarę jak opisują swoje życie, na jaw wychodzą ich słabości. Ich rozmowy dotyczą zarówno budowy muru berlińskiego i ewentualnej ucieczki na Zachód, jak i znęcania się nad dziećmi, samobójstw, więzienia i alkoholizmu.
Kobieta siedzi przy maszynie do pisania i rozmyśla, pali papierosy, wspomina, słucha muzyki - oczywiście tanga, i wie, że "Buenos Aires i Montevideo są daleko". Ale potem zabiera nas w podróż na drugi koniec świata, do czasów przełomu wieków, kiedy tango powstawało w portowych knajpach Argentyny. Co to jest tango? Misselwitz przeprowadza wywiady, zagląda do starych książek i filmów. Co to jest tango? Enigmatyczna odpowiedź Argentyńczyka brzmi: "Tango zdarza się albo nie zdarza, a nawet jeśli się nie zdarza, to jest to tango".