Otóż wczoraj miałam okazję obejrzeć "Listy do M. 2". Moim zdaniem obsada drugiej części jest tak samo świetnie dobrana jak pierwszej. Jednak mojej uwagi nie przyciągnęła w większej mierze znana obsada, a ktoś inny. Mowa o Janie Cięciarze, który w wyżej wymienionym filmie zagrał postać Kuby. Na początku szczerze denerwuje swoim zachowaniem, aby chwilę później pokazać problem, z którym ma do czynienia. Moim zdaniem przyznanie Jankowi-myślę, że mogę tak powiedzieć-jednej z ról było dobrym posunięciem. Chłopak pokazuje swój talent, nie bojąc się kamery, mimo właściwie młodego wieku. Sceny, które zagrał doprawdy rozpruwały moje serce. Były pełne emocji, dobrze mi się je oglądało. Sądzę, że jeśli w przyszłości będzie chciał iść w stronę aktorstwa ta decyzja będzie jak najbardziej trafna. Janek ma talent, który moim zdaniem powinien rozwijać. Mam nadzieję w przyszłości zobaczyć go w innych produkcjach.