Jestem właśnie na etapie oglądania 1 sezonu serialu "Lost". Jorge wydaje się być sympatycznym
i zabawnym facetem, pomimo swojej tuszy i... - może mnie oczy mylą - strasznie podobny jest do
Hagrida (Robbie Coltrane'a) do tego stopnia, że - jak dla mnie - mógłby być jego synem, jak nie
młodszym wcieleniem :)
To działa zupełnie na odwrót. Ludzie (czy to kobiety czy mężczyźni) są otyli właśnie dlatego, że starają się być zawsze sympatyczni, zabawni i przyjacielscy. Tłumią swój gniew, swoje emocje aż do wieczora kiedy mogą te wszystkie napięcia zagłuszyć żarciem, by rano znów grać osobę przyjacielską. Po drugie takie osoby objadając się słodyczami i fastfoodami są ciągle na haju (skok poziomu cukru we krwi działa zupełnie jak narkotyk) to dlatego są zabawni, tak jak np. człowiek po alkoholu. Co do Hagrida to nie wiem, ale chodziłem na studia z kolesiem, który wyglądał prawie identycznie jak Jorge, taka sama fryzura, kolor włosów, postura, okrągła twarz, układ oczu, nosa i ust, zarost. Gdybyś go zobaczył od razu byś zapytał: "Hurley" co ty tu robisz?