Postać podporucznika Zbigniewa Rećki, chłopaka z białostockiej ulicy Drewnianej. I chociaż trudno znaleźć drugiego żołnierza polskiej konspiracji, który napisałby swoim życiem tak chwalebną, a zarazem tak tragiczną historię, to Zbyszek pozostał na wiele lat zapomniany. Dlaczego? Film odkrywa tę tajemnicę i przypomina jego historię po 77 latach niepamięci.
Bohaterem filmu jest profesor Jan Jerzy Karpiński - wszechstronny uczony, znawca owadów, fotograf przyrody, autor kilkuset prac naukowych, przewodników, albumów i książek o Puszczy Białowieskiej, wybitny popularyzator przyrody i prekursor turystyki przyrodniczej.
Na przełomie lutego i marca 2009 Dariusz Morsztyn, jako pierwszy i jedyny Polak w historii, wziął udział w jednym z najtrudniejszych na świecie wyścigów psich zaprzęgów Był to Finnmarkslopet w Laponii. Finnmarkslopet to najdłuższy wyścig psich zaprzęgów w Europie, rozgrywany w najbardziej na północ wysuniętym miejscu na świecie tj. najzimniejszej części Norwegii - Finnmarku, gdzie temperatury spadają poniżej minus 40 stopni Celsjusza. Ze względu na swoje położenie, długość i niezwykle trudne warunki jest on uważany za trzeci wyścig w świecie pod względem trudności. Startuje w nim ponad 1000 psów i około 100 maszerów z całego świata. Trasa wyścigu wiedzie przez niezamieszkaną tundrę, a każdy maszer jedzie samotnie, posługując się jedynie mapą i kompasem.
W 1991 roku do Polski przyjechał po raz pierwszy w życiu Andrzej Nagórny, urodzony w 1939 roku w Strasburgu, syn ostatniego konsula generalnego przedwojennej Polski. Przyjechał, albo jak sam mówi - "wrócił" do ojczyzny, choć przecież nigdy wcześniej nie widział kraju swoich rodziców. Wrócił tu i zamieszkał, bo jego ojciec wychowywał go w przeświadczeniu, że: "jesteśmy we Francji tymczasowo i kiedyś trzeba będzie do Polski wrócić". Ojciec Andrzeja, Tadeusz Nagórny - syn znanego senatora, służył w wojsku Józefa Piłsudskiego, w 1928 roku został adiutantem przybocznym prezydenta Ignacego Mościckiego, a potem ostatnim, przedwojennym konsulem generalnym Polski w Brukseli i Strasburgu. Zachował się pamiętnik pisany przez niego dzień po dniu od momentu wstąpienia na służbę u prezydenta Mościckiego, będący niezwykle cennym świadectwem epoki, w której żył. Oprócz pamiętnika - tysiące fotografii dokumentujących życie najważniejszych osób w państwie - oficjalnych i prywatnych. I pamiątki rodzinne, a każda z nich wpleciona w historię Polski i świata. W czasie II wojny światowej Tadeusz Nagórny był założycielem wojska polskiego walczącego w Francji. Po wojnie wrócił na stanowisko konsula w Strasburgu, ale na krótko, bo nie chciał uznać komunistycznej władzy w Polsce. Z dnia na dzień został na ulicy, bez środków do życia. Jego syn miał wtedy 7 lat, córka 13. Przez lata cała rodzina żyła w biedzie. Ale zawsze, na pierwszym miejscu były tu rozmowy o Polsce, nauka polskości i patriotyzmu, przekazywanie ojczystej tradycji i wychowywanie dzieci w duchu miłości i tęsknoty do kraju, którego nigdy nie widziały. Gdy Andrzej miał 14 lat, jego ojciec ciężko zachorował. Chłopiec, ucząc się, musiał jednocześnie pracować i zarabiać na utrzymanie rodziny. 4 lata później poszedł na wojnę w Algierze. Walczył 5 lat. Został nurkiem wojskowymi i dzięki tej umiejętności mógł po wojnie pracować m. in. z kapitanem Cousteau (znanym w Polsce z filmów o podwodnych podróżach). Ciężką pracą dorobił się ogromnej fortuny, którą 3 razy tracił. Obecnie Andrzej Nagórny mieszka w Polsce i jest właścicielem polsko - francuskiej firmy handlowej. Wciąż pielęgnuje pamięć o ojcu, który nauczył go miłości do nieznanej ojczyzny. Andrzej Nagórny byłby świetnym przewodnikiem po miejscach, w których żył i pracował jego ojciec. A niezwykle bogaty zbiór rodzinnych pamiątek (w tym pisany przez lata pamiętnik) i tysiące fotografii, znakomicie dokumentowałyby historię nie tylko życia ostatniego konsula Rzeczypospolitej, ale także i przedwojennej Polski.