ogólnie album jest o niebo lepszy od poprzednika, gdzie było trochę dobrych kawałków, ale ogolnie album niczym się nie różnił od innych popowych, na nowej płycie widać, że gaga ma aspiracje rockowe, co jest bardzo dobre ;))

GOVERNMENT HOOKER - za*ebisty, ciężki kawałek, te gitarki w tle, tekst świetny
HEAVY METAL LOVER - mam wrażenie, że to rockowy kawałek nagrany w wersji elektronicznej, gagi wokal w zwrotkach genialny, tak jak powyżej fajny, bo ciężki i mroczny

podobają mi się jeszcze bloody mary, marry the night, americano, You and I
bad kids takie se, ale przyciągają mnie te fajne gitary we zwrotkach
eletric chapel - rockowy kawałek, co mi pasi
scheisse fajne do klubu, ale za słabe na singiel, troche tandetne, no ale do zabawy dobre ;)
highway unicorn taki szajsik dla mnie ;) refren jak disco polo

Album Born This Way jest zdecydowanie lepszy niż oba poprzednicy - nawet razem wzięci. Muzyka jest różnorodna i świetnie wpada w ucho. Dobór singli jak na razie jest odpowiedni, Judas trochę odstaje od reszty, ale nie jest zły - ratują go zwrotki. Born This Way wymiata, a Edge of Glory jest bardzo energonośne. ;D
Z tych nie-singli najbardziej lubię Government Hooker (świetnie się słucha, mogłaby trwać nawet 10 min ;D), Americano(zupełnie odmienny styl - oby więcej takich piosenek), Bloody Mary, Hair, Marry the Night i Bad Kids - nie wiem dlaczego ludzie tak nie lubią tej piosenki. Świetny tekst, przesłanie i przebojowość. Na tej płycie nie ma słabych piosenek, ale najmniej przypadła mi do gustu Electric Chapel - taka sobie. Pozostałe - You and I, Highway Unicorn, Heavy Metal Lover i Scheisse są bardzo dobre, ale nie zachwycające. Polecam jeszcze bonusowe piosenki Black Jesus Amen Fashion i Fashion of His Love. The Queen - niekoniecznie. ;)

Mi natomiast ten album kompletnie nie przypadl do gustu. Jedynie piosenki "The Edge of Glory" oraz "Born this way" trzymia poziom pierwszej plyty. Na I bylo cos nowego, cos swiezego. Teraz to wszystko sie powtarza. Wszystko na jedno kopyto.

pierwsza płyta to była zwykła popowa papka ;) nie różniąca się według mnie muzyką niczym od milionów, tanich kawałków lecących w esce itp. ewentualnie 'poker face' i 'paparazzi' uchodziły
BTW to oczywiście dalej pop, ale o wiele ambitniejsza muza, gaga łączy style. a "born this way" i "edge of glory" jeżeli chodzi o brzmienie to według mnie jedne z najsłabszych pozycji, po prostu zbyt lajtowe, chociaż teksty za*ebiste