Pierwszy raz widziałam ją w Plotkarze, gdzie gra bardzo nieprzyjemną postać (nie dlatego, ze wg was 'ma charakterek'-jej 'intrygi' wogóle nie są interesujące, cały czas się nieumiejętnie mści i potem żałuje, mści i żałuje... a myśli, ze jest tam najlepsza-po protu tandetna) dlatego nie bardzo ja lubię... Wiem wiem, to tylko gra, ale za ta rolę po protu jej nie lubię.
Szczerze wątpię...Kiedyś razem z Chuckiem byli moimi ulubionymi postaciami, lecz z czasem zrobili się strasznie NUDNI ! Nie mówię, że Serena nie jest trochę nudna, ale z pewnością dużooo ciekawsza niż Blair.
Nieprzyjemną? Ja ją wprost ubóstwiam. I Chucka tak samo. Jak dla mnie postać Sereny jest strasznie nudna - nic nie robi, tylko chodzi po tym NY i romansuje. Nie może pracować, bo od razu jest kochanką któregoś z szefów.
Paradoksem jest, że grająca ją Blake Lively jest fajną aktorką, tylko szkoda, że postać dostała nieciekawą...
Mówienie o jakiejkolwiek postaci z Plotkary, że jest ZBYT złożona, wywołuje u mnie histeryczny chichot. Ten serial jest tak płytki, że boli, więc radzę nie mówić o złożoności postaci.
Można rozpatrywać na różnych płaszczyznach konkretne zachowania.
Ja np. zawsze muszę znaleźć jakieś drugie dno danego filmu czy postaci, bo inaczej nie byłabym w stanie nic obejrzeć ;)
haha nudna idź już spowrotem do swoich pokemonów i nie podglądaj co starsze rodzeństwo ma na komputerze czy wodeło
Gdyby Blair wszyscy włazili w dupę tak jak Serenie tylko z tego powodu że jest Blair z pewnością nie musiałaby knuć intryg, żeby do czegoś dojść. Postać została wykreowana przez autorkę, a nie przez reżysera.
Hmmm. Zawsze wolałam Serenę. Blair i jej problemy.. Ludzie czasami aż przesadza. Kurde mamusia jej nie głaskała po główce jak była mała, że tak potrzebuje uwagi ta poor rich girlxdxd Kochałam Blair w pierwszym sezonie- jeszcze wtedy mnie nie irytowała. Ale co za duzo... I NIGDY jej nie wybacze tego co zrobiła Serenie w Yale.. To była jedna z najbardziej chamskich rzeczy jakie jej zrobiła. I od tej pory juz przestała być moim nr 1. S. zawsze musi jej wybaczać, przepraszać wielką Blair;/ aczkolwiek niektóre momenty z nia są i wzruszające i śmieszne.;)
Ja właśnie za to ja lubie że jest konsekwentna i nigdy pierwsza nie
przeprasza(zresztą jak ja:)) nie daje sobie w dupę wchodzić i wie czego
chce ta jej wredota w życiu tylko pomoże :):) xoxo
Na początku sceptycznie podchodziłam do postaci Blair. Jednak z czasem polubiłam ją i teraz jest moją ulubienicą. Bez niej serial byłby wprost nudny.
Blair jest podstępną intrygantką ale tak na prawdę mało komu zaszkodziła.
Ja również uwielbiam Blair, za jej intrygi knucie, przede wszystkim charakter. Zawsze przeżywam z nią wszystkie smutki i problemu. Byłam szczęśliwa, jak zeszła się z Chuckiem, bo naprawdę są cudowną parą i świetnie się uzupełniają;) Zawsze jestem ciekawa co tym razem przydarzy się Blair:)
Blair jest najciekawszą postacią. Dzięki niej ten serial jest naprawdę fajny.
Po za tym Leighton Meester świetnie ja gra