Jeśli nie dostanie tego Oscara, to się przejadę do tych wszystkich gburów i nakopię im po tyłkach.
Dlaczego musi być taki niedoceniony? Jego praca, poświęcenie i wkład w grę zachwycają od długich lat.
Właśnie jestem po kolejnym filmie z tym aktorem. Całkowite zaćmienie. Przecież jego aktorstwo zmiata
bardzo wiele innych dobrych, starszych gwiazd. Ten gość powinien mieć już na koncie milion Oscarów.
Za rolę w Co gryzie Gilberta Grape'a, za rolę w Aviatorze, Krwawym Diamencie, Django i wielu innych
filmach. Jest po prostu fenomenalny, potrafi zagrać wszystko i to wzorowo. Może być homoseksualistą,
niedorozwiniętym chłopcem, strasznym skurczybykiem czy też zakochanym uczuciowym mężczyzną.
To jest aktor z prawdziwego zdarzenia! Także... trzymam kciuki za zasłużonego przez te wszystkie lata
Oscara i mam nadzieję, że będzie ich o wiele więcej niż jeden.
Jak im nakopiesz to ten Oscar będzie wymuszony i dopiero będą się śmiać :) Myślę, że oni czekają aby dać Leo nagrodę za całokształt, bo ma w sobie duży potencjał, za każdym razem gra po mistrzowsku, a aktorzy, którzy nie mają jak się wykazać dostają za konkretne role. Bullock czy Roberts to są dobre aktorki, ale najczęsciej grają w przeciętnych filmach, w których nie mogą się wykazać, dlatego myślę, że Akademia chce takich aktorów nagrodzić za rolę, tylko, że dla aktorów Oscar za całokształt to poniekąd policzek :)