Jest jakimś nieśmiesznym żartem niemożność nabycia oscarowej muzyki z oscarowego openheimera po roku od premiery na krążku cd do prywatnej kolekcji by można sobie odpalić na kinie domowym pod dobrym nagłośnieniem bez żenującego bitratete na youtube tak aby sąsiedzi bali się o ściany i okna... przez moment było coś na amazonie ale po blisko 200 PLN, czyli chyba ustalając cenę komuś sufit na łeb spadł... jakby ktoś coś wiedział dajcie znać