W latach 90. w Berlinie artysta i haker wymyślili nowy sposób postrzegania świata. Po latach spotykają się ponownie, by pozwać Google za naruszenie swojego patentu.
Oliver po zakończeniu kariery sportowej odszedł i rozwiódł się z żoną Carolin. Od tego czasu miał niewielki kontakt ze swoją 15-letnią córką Almą. Oliver mieszka obecnie w Hamburgu z Felixem, właścicielem sklepu. Kiedy była żona Olivera ginie w wypadku samochodowym, Alma wprowadza się do nich. Pełna nieufności do ojca-geja, przerażona dziewczyna stara się wszczynać konflikty pomiędzy Oliverem i Feliksem i rozbić ich związek.
Mona, Libanka, która zdobywała tajne informacje dla izraelskiego Mossadu, jest teraz poszukiwana. Mossad pomaga jej, dając nową tożsamość i ukrywając w mieszkaniu w Hamburgu. Finansuje też operację plastyczną twarzy. Kobieta opuści mieszkanie, kiedy tylko zagoją się rany. Do tego czasu ochraniać ją będzie Naomi, ambitna agentka wywiadu. Pozornie łatwe zadanie szybko przeobrazi się w grę, w której nikomu nie można ufać. Obie kobiety utkną w labiryncie niedopowiedzeń, podstępów i podejrzliwości. Będą musiały wybrać między lojalnością a zdradą. Nic nie będzie pewne. Nikt nie będzie bezpieczny. Tak naprawdę nikt nie chroni i nie jest chroniony. Zakończenie tej gry mocno je zaskoczy.
"Co ty właściwie robisz całymi popołudniami?" - pyta Agnes swojego ekschłopaka. Choć w zasadzie zna odpowiedź. Konstantin spędza wolny czas na pisaniu. To syn Irene, która jest aktorką i siostrą Aleksa, podupadającego na zdrowiu pisarza. Pisarzem jest też Max, nowy partner Irene. Trudno połapać się w gmatwaninie relacji i uczuć, jakie podglądamy w letnim domu na brzegu jeziora, niedaleko Berlina. W Popołudniu widzimy ludzi, którzy wspólnie spędzają czas, w miarę sumiennie odgrywając role synów, córek, matek, kochanków. Jednocześnie odnosimy wrażenie, że wszyscy bohaterowie próbują wymknąć się z tego losowego castingu. Wydają się nieobecni, a łączące ich więzi wątłe. Jedno letnie popołudnie zamienia się w kolejne, a upływ czasu zaznaczony jest obecnością przedmiotów, które dopiero co były w użyciu, a teraz leżą porzucone. Równocześnie trwają przygotowania do inscenizacji "Mewy" Czechowa, w której gra Irene. Jedynie w teatrze może odetchnąć z ulgą, być kimś innym.