Korona Królów bez p. Marty dużo straci, chociaż dalej będę oglądać. W odcinkach począwszy od 70. p. Marta wygląda przepięknie, jak Madonna na obrazach z wczesnego renesansu. Gra naturalnie, bo jest młoda. Artyści z filmów z lat sześćdziesiątych grali podobnie w czasach swojej młodości, z wiekiem dopiero przyszło im doświadczenie aktorskie, ale i starość... Przypomnijcie sobie na YT te stare filmy np. z p. Martą Lipińską czy p. Beatą Tyszkiewicz gdy rozpoczynały karierę. One grały wtedy podobnie jak Pani Marta. Dopiero po latach stały się wielkimi aktorkami.