Historia miłości tak mocnej, że przekracza granice, nie mieści się w ramach i jest silniejsza od wszelkich barier. Szczere spojrzenie na współczesny świat, a także dramatyczna podróż w przeszłość, która nikomu nie pozostanie obojętna.
Bohaterkami są dwie siostry - Alicja, genialna historyk sztuki (Aleksandra Popławska), i Ewa, marszandka zajmująca się specyficznymi zamówieniami dla bogatych kolekcjonerów sztuki (Magdalena Różczka). Jedna działa w policji, druga w grupie przestępczej. Alicja ściga przestępców zajmujących się kradzieżą bezcennych dzieł sztuki. Ewa jest jedną z ważniejszych postaci w grupie przestępczej. Chociaż siostry stoją po przeciwnych stronach barykady, to w pewnych kwestiach połączą je interesy.
Ojciec Zosi postanawia wydać ją za najbogatszego we wsi wdowca z dwójką dzieci, nie bacząc na to, że córka kocha ukraińskiego chłopca. Wkrótce życie lokalnej społeczności diametralnie zmienia II wojna światowa.
Mówi o sobie Józio z Wałbrzycha. Ale w Wałbrzychu nie był od lat pięćdziesiątych, kiedy z rodzicami wyemigrował z Polski do Izraela. Teraz pracuje tam jako przewodnik – coraz bardziej znany wśród polskich turystów. Ponad pół wieku marzył, by znów zobaczyć kamienicę, w której spędził dzieciństwo. Gdy odwiedził Berlin, zabraliśmy go do domu, po drodze słuchając opowieści o życiu Józia – dziecka ocalonych z Holokaustu wiele razy z niezrozumiałych powodów odrzucanego przez innych.
W dokumencie przeplatają się ze sobą rozmowy osób dzwoniących na pogotowie ratunkowe z rozmowami tych dzwoniących do radia. Na jego antenie trwa audycja, której myślą przewodnią jest prognozowany przez Majów, tytułowy koniec świata.